18 lipca pisałem o akcie wandalizmu, do którego doszło na nowym placu zabaw za blisko pół miliona złotych, który znajduje się przy ulicy Norwida w Miasteczku Śląskim.
Niestety obiekt ten nie posiada monitoringu i oświetlenia. Długu nie trzeba było czekać na akt wandalizmu. Kilka dni temu, ktoś wybił dwa szklane okienka, które znajdują się na jednym z urządzeń. Sprawa monitoringu na placu zabaw była już zgłaszana u Burmistrza Skrzydło. Niestety do dziś nie ma reakcji. Koszt monitoringu to ok. 2-3 tys. zł. – pisałem w ten czas.
Minęło kilka dni od publikacji i już plac zabaw jest monitorowany. Musiało dojść do zniszczenia urządzenia, aby doczekać się reakcji Burmistrza.
ŁUKASZ DUDEK
