Policjanci śląskiego garnizonu nadal poszukują podejrzanego o potrójne morderstwo Jacka Jaworka. Jedną z hipotez jest śmierć Jaworka na terenach leśnych w pobliżu miejsca zbrodni. W ostatnich dniach funkcjonariusze szukali jego ciała.
W akcji wzięło udział kilkuset policjantów wspieranych przez ratowników GOPR, żołnierzy WOT, mundurowych Straży Leśnej oraz strażaków OSP. Przeczesywane są tereny leśne w okolicach Borowców (pow. częstochowski).
„Służby poszukują ciała Jacka Jaworka podejrzanego o zabójstwo trzech osób w lipcu 2021 r. W szeroko zakrojonej akcji poszukiwawczej na bardzo trudnym terenie wykorzystywany jest specjalistyczny sprzęt, m.in. drony, trackery GPS i quady. Poszukiwania będą prowadzone do środy” – informuje śląska policja.
Do strasznej zbrodni doszło w lipcu tego roku w powiecie częstochowskim. Policjanci zostali wezwani do awantury domowej. Na miejscu znaleźli 3 ciała. Zginęło 44-letnie małżeństwo i ich 17-letni syn. Do dzisiaj nie udało się złapać podejrzanego Jacka Jaworka. Za mężczyzną wystawiono Europejski Nakaz Aresztowania oraz wyznaczono nagrodę za pomoc w jego zatrzymaniu.
Jedną hipotez, która jest brana pod uwagę, jest śmierć Jaworka na terenie leśnym w okolicach, gdzie doszło do morderstwa. Dlatego w ostatnich dniach kilkuset policjantów wspieranych przez ratowników GOPR, żołnierzy WOT, mundurowych Straży Leśnej oraz strażaków rozpoczęło poszukiwania ciała.
Portrety progresywne poszukiwanego