Nietypowy przebieg imprezy w Rzeszowie. To miała być zwykła domówka, na którą została zaproszona policjantka z Kolbuszowej. Kobieta w czasie wolnym od służb postanowiła spędzić czas na zakrapianej imprezie ze znajomymi.
Do bardzo nietypowego zdarzenia doszło w ostatnim czasie w Rzeszowie (woj. podkarpackie). Policjantka zaskoczyła wszystkich i już chyba nie będzie mile widziana na imprezach.
Jak informują media, pijana policjantka podczas domówki zaczęła zwracać uwagę na zakłócanie ciszy nocnej. Widząc, że jej prośby nie przynoszą skutku, postanowiła wylegitymować wszystkich uczestników i wezwać posiłki. Wyborcza donosi, że policjantka na wolnym zapisywała dane znajomych, by ułatwić policjantom pracę.
Myśleli, że to żart
Początkowo imprezowicze sądzili, że koleżanka robi sobie z nich żart, ale kiedy pod blokiem pojawił się radiowóz, sytuacja stała się poważna. Na miejsce przyjechał patrol policji, który wyczuł, że funkcjonariuszka jest nietrzeźwa. Zdecydowali się ją poddać badaniu alkomatem, które potwierdziło ich podejrzenia. Następnie odwieźli ją do domu.