REKLAMA
Do niecodziennej i bardzo dziwnej sytuacji doszło w poniedziałek 13 marca w Urzędzie Miejskim w Sosnowcu. Rzecznik prasowy Rafał Łysy, bezpodstawnie wezwał straż miejską.
Sprawa dotyczyła naszej redakcji, gdyż odmówiono nam umówienia spotkania z prezydentem Arkadiuszem Chęcińskim.
Po przybyciu do urzędu okazało się, że samorząd wdrożył nowe procedury, polegające na tym, że nie każdy może wejść z ulicy. Istnieją jednak dwa sposoby obejścia tej procedury. Pierwszy polega na poczekaniu przed wejściem na kogoś z elektroniczną przepustką. Drugi to skorzystanie z windy, która pozwala na dostęp do poszczególnych pięter. Jednak ten drugi sposób również wkrótce zostanie ograniczony.
Sytuacja stała się bulwersująca po wejściu do biura prezydenta Sosnowca. Rzecznik prasowy praktycznie bez słowa z nami, wezwał straż miejską. Przybyli funkcjonariusze poinformowali nas, że zostanie wezwana policja. Wiedząc jednak, że postępują bezpodstawnie, po kilku minutach rozmowy pozwolono nam zostać w urzędzie.
Zobaczcie nagranie
REKLAMA
Zdjęcia
Rzecznik prasowy sosnowieckiego magistratu Rafał Łysy bezpodstawnie wezwał straż miejską. Dlaczego to zrobił?
REKLAMA