Ksiądz Paweł z Pyskowic zginął na Mont Blanc. Był jedną z czterech ofiar

Zdjęcie ilustracyjne fot. AI, Parafia Nawrócenia św. Pawła/Facebook
REKLAMA

Tragiczne wieści poruszyły całą diecezję gliwicką. Wierni są w szoku po nagłej śmierci zaledwie 25-letniego księdza Pawła Pilśniaka, który pełnił posługę w parafii w Pyskowicach. Wiemy już, jak prawdopodobnie doszło do śmierci młodego księdza. Duchowny był jedną z ofiar wypadku w Alpach, który miał miejsce 28 czerwca.

„Z przykrością zawiadamiamy, że w dniu 27 czerwca br. zginął śmiercią tragiczną kapłan Diecezji Gliwickiej, ks. Paweł Pilśniak. Do wypadku doszło podczas górskiej wyprawy” – poinformowała gliwicka diecezja w komunikacie.

Proboszcz Parafii Nawrócenia św. Pawła w Pyskowicach, ks. Jerzy Krawczyk, w rozmowie z Faktem potwierdził, że wikariusz zginął w Alpach. Media na cały świecie donosiły o tej tragedii.

Agencja ANSA poinformowała, że cztery osoby zginęły w różnych wypadkach na masywie Mont Blanc w ciągu zaledwie dwóch dni, w rejonie graniczącym z Francją i Włochami. Ostatnią ofiarą okazał się Polak, który wspinał się tzw. normalną drogą francuską.

REKLAMA

Wpisy wiernych 

„Jeszcze tydzień temu na zakończeniu roku szkolnego w Szkole Podstawowej nr 4 w Pyskowicach życzył udanych i bezpiecznych wakacji zawsze uśmiechnięty i życzliwy był dla dzieci”

„Księże Pawle, jeszcze w poniedziałek przyjechałam z Gliwic, byś mnie wyspowiadał. Powiedziałeś, że wyjeżdżasz w góry. Ponieważ mam problem z systematyczną modlitwą CODZIENNIE wieczorem dzwoniłeś do mnie, by się ze mną pomodlić.”

„Ksiądz, który pojawił się „znikąd” i od razu był „swój”. Ksiądz, który swoją otwartością sprawiał, że czuło się jakby każdy znał go od zawsze. Ksiądz, który nie umoralniał pokutami, a nawracał uśmiechem.”

Ksiądz Paweł święcenia kapłańskie przyjął w 2023 roku. Był wikariuszem w Parafii Nawrócenia św. Pawła w Pyskowicach (pow. gliwicki).

Miał niespełna 26 lat

fot. Parafia Nawrócenia św. Pawła/Facebook

 

 

źródło: Media, Media społecznościowe

REKLAMA