Pierwsze samochody z darami z powiatu tarnogórskiego dotarły do powodzian. Mieszkańcy szybko odpowiedzieli na apel, organizując transport najpotrzebniejszych rzeczy w zaledwie dwa dni.
W środę rano siedem strażackich busów, wypełnionych po brzegi, wyruszyło z Tarnowskich Gór i gminy Ożarowice do Lądka-Zdroju. Pomoc dostarczyli strażacy z OSP Florian Strzybnica, OSP Ossy oraz OSP Pyrzowice. Kolejna ekspedycja z darami jest planowana na sobotę.
Samochody były pełne niezbędnych rzeczy, które po dotarciu na miejsce zostały rozładowane przez żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej (WOT). Dojazd do Lądka-Zdroju jest utrudniony z powodu licznych zniszczeń – wiele dróg zostało zablokowanych, a mosty uszkodzone przez wodę.
Zbiórka darów w OSP Tąpkowice fot. OSP Tąpkowice
Uczniowie tarnogórskich szkół również pomagają
I Liceum Ogólnokształcące im. Stefanii Sempołowskiej w Tarnowskich Górach aktywnie zaangażowało się w pomoc dla powodzian. W środę społeczność szkolna dostarczyła do wsi Bodzanów, w pobliżu Głuchołaz, pełen samochód żywności, wody, środków czystości, odzieży oraz ręczników.
Jak relacjonuje szkoła, wielu mieszkańców straciła dorobek życia, a emocje były poruszające. Jeden z mężczyzn przyznał, że codziennie podaje żonie leki antydepresyjne, a inny stracił opał na zimę. Obecnie brakuje gumowców, rękawic, łopat i środków do sprzątania. 24 września szkoła organizuje kolejny wyjazd z pomocą do Stronia Śląskiego, a dary można nadal przekazywać do opiekunów Szkolnego Koła Wolontariatu.
fot. I LO Sempa/Facebook
Powódź tysiąclecia w 1997 roku
Warto przypomnieć, że podczas powodzi tysiąclecia w 1997 roku, która miała miejsce w lipcu, ludzie mieli jeszcze kilka miesięcy, by zabezpieczyć swoje domostwa przed zimą. Tym razem sytuacja jest o wiele bardziej krytyczna. Jak powiedział nam jeden z restauratorów z Kłodzka: „Nie zapomnijcie o nas za tydzień.”
