REKLAMA
Poseł Tomasz Głogowski potrącił seniora przy swoim biurze, które znajduje się w centrum Tarnowskich Gór. Poszkodowany 75-letni mężczyzna został zabrany do szpitala na dalsze badania. W dalszej części artykułu publikujemy obszerny komentarz polityka oraz zdjęcia.
W czwartek, 12 grudnia przed godziną 15:00 na ulicy Wajdy doszło do niebezpiecznego zdarzenia. Poseł Platformy Obywatelskiej potrącił pieszego.
„Policjanci z drogówki wstępnie ustalili, że kierujący oplem 50-letni tarnogórzanin najechał swoim pojazdem na 75-letniego mężczyznę, który znajdował się na jezdni. W wyniku kontaktu z pojazdem i upadku na jezdnię poszkodowany tarnogórzanin został przetransportowany przez ratowników medycznych do szpitala na dalsze badania” – relacjonuje Kamil Kubica, rzecznik prasowy tarnogórskiej policji.
Dobre wiadomości ze szpitala
O godzinie 16:30 policja poinformowała, że zdarzenie zostało zakwalifikowane jako kolizja drogowa, ponieważ 75-latek nie wymagał hospitalizacji. Oboje uczestnicy zdarzenia byli trzeźwi. Poseł otrzymał mandat i 10 punktów karnych.
Głogowski komentuje
Redakcja: Jak doszło do zdarzenia?
Tomasz Głogowski: Włączałem się do ruchu, na środku jezdni stał pan, spojrzał w moją stronę i wydawało mi się, że schodzi w kierunku chodnika. Patrzałem więc w lusterko, czy nic nie jedzie z tyłu. Pan albo nie schodził, albo robił to wolno i doszło do kontaktu między autem, a nim, potrącenia. Na szczęście jechałem z minimalną prędkości i skończyło się na guzie na czole pana. Zostałem dwukrotnie przebadany na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu (dwa razy wynik 0.00), przyjąłem mandat, zapłaciłem go zaraz kartą w radiowozie.
Redakcja: O której godzinie opuścił pan miejsce zdarzenia?
Tomasz Głogowski: Ponad dwie godziny chyba spędziłem na czynnościach. Cieszę się, że nic poważnego się panu nie stało.
Redakcja: Tak to prawda. Najważniejsze, że nikomu nic poważnego się nie stało. Niemniej warto zachować czujność na drodze.
Tomasz Głogowski: No tak, wielką mam nauczkę, że trzeba przewidywać nieprzewidywane.
Redakcja: Ile punktów karnych otrzymał pan?
Redakcja: Co Pan robił o godzinie 15:30?
Redakcja: Nie oddalił się pan z miejsca zdarzenia do biura między 15:30 a 16:00?
Tomasz Głogowski: Nie, nie byłem w biurze wtedy. Po 13 wyszedłem chyba i już nie wróciłem. Cały czas byłem w towarzystwie policjantów.
Redakcja: W sieci krążą plotki, że został pan zatrzymany po ucieczce. Jakby pan to skomentował. (*przesłaliśmy posłowi poniższy screen z Facebooka).
Tomasz Głogowski: Nie jest to prawda. Było jak opisałem. Byłbym idiotą, gdybym próbował uciekać.
Dlaczego pytamy o godzinę?
Do zdarzenia doszło przed godziną 15:00,a my byliśmy na miejscu około godziny 15:30. Policja prowadziła jeszcze działania, dojechał nawet drugi radiowóz. Posła nigdzie nie widzieliśmy. Może tak usiadł w radiowozie, że nie było go widać przez okno? A może był na zewnątrz, jednak w innym miejscu? To będziemy jeszcze ustalać.
AKTUALIZACJA GODZ. 20:05
Poniżej zdjęcie wykonane kilka minut po godzinie 15:00. Widać na nim posła i policjanta wykonującego czynności.
Zobaczcie zdjęcia
źródło: Policja Tarnowskie Góry, tarnogorski.info
Oprac. Łukasz Dudek
REKLAMA
REKLAMA