Ja tylko poinformowałam, a nie doniosłam, bo donosił Bolek – oznajmiła posłanka Barbara Dziuk w rozmowie z Radiem Piekary.
Posłanka Barbara Dziuk była gościem w programie Marcina Zasady „Rozmowa Dnia” w Radiu Piekary.
Jednym z tematów rozmowy był trwający od wielu tygodni spór z nauczycielem Michałem Sporoniem, na którego posłanka PiS złożyła donos do Kuratorium Oświaty. Chodzi o protesty „Strajk Kobiet”. Nauczyciel brał w nich czynny udział.
ZOBACZ: Wyrzucą nauczyciela z pracy za udział w protestach? „Mam postawione zarzuty”
Redaktor zapytał, czy Sporoń zasłużył na to, aby stracić pracę nauczyciela?
„Jeżeli dorosła osoba podejmuje pewne czyny, to musi się liczyć z konsekwencjami” – odpowiedziała Dziuk.
I dodała: „Ja tylko poinformowałam, a nie doniosłam, bo donosił Bolek, ja bronię swojej godności.”
W dalszej części programu posłanka ziemi tarnogórskiej mówiła, że młodzież, która uczestniczyła w protestach przeprasza ją.
– Tarnowskie Góry są małe, przepraszają mnie bo przeanalizowali pewne kwestie – stwierdziła.
Redaktor kolejny raz w trakcie rozmowy użył słowa „donos”, na to nerwowo zareagowała posłanka
„To jest informacja żaden donos i proszę nie używać tych słów, to jest naprawdę obrażające mnie” – powiedziała wyraźnie zdenerwowana, o czym może świadczyć poniesiony głos na dziennikarza.
W czwartek w bytomskim oddziale Kuratorium Oświaty odbyło się przesłuchanie posłanki Barbary Dziuk, które trwało 2,5 godziny.
„Posłanka Barbara Dziuk stawiła się jako świadek na zdarzeniu zainicjowanym z Jej doniesień do Kuratorium Oświaty. Ta część składania wyjaśnień trwała dwie i pół godziny. Później pojawił się jeszcze świadek powołany przez panią Dziuk oraz powołany przez moich pełnomocników” – relacjonuje Sporoń w mediach społecznościowych.
Dalszy ciąg sprawy prawdopodobnie 13 stycznia.
„Niestety dzisiejsze spotkanie nie zamyka naszej sprawy. Kolejne, raczej ostanie, odbędzie się 13 stycznia. Na nim wysłuchane zostaną moje zeznania oraz oświadczenia pełnomocników” – dodaje.
Przygotował
ŁUKASZ DUDEK
źródło: Radio Piekary
