Burmistrz lekceważy mieszkańców

18 września w Urzędzie Miejskim w Miasteczku Śląskim odbyła się sesja Rady Miejskiej. Niestety burmistrz Michał Skrzydło nadal utrudnia mieszkańcom odbiór transmisji na żywo. Chodzi tu o bardzo słaby dźwięk podczas relacji live w internecie.

Osobiście dzwoniłem kilka razy do burmistrza z prośbą, aby ten zarządził zakup mikrofonów (koszt ok. 700 zł). Niestety Skrzydło nie słucha mieszkańców i uważa, że wszystko jest dobrze.

Nie Panie burmistrzu, nie jest dobrze. Dobrze to słychać tylko przewodniczącego Respondka, który ma donośny głos. Na przykład Pani radnej Ireny Lukosz-Kowalskiej prawie nie słychać, ponieważ radna ma mniej donośny głos.

Panie Skrzydło, kup sobie pan słuchawki i włącz te kilka godzin sesji. Po odsłuchaniu proszę rzetelnie zreferować przebieg obrad. Ja aktualnie jestem przy drugiej godzinie słuchania i proszę mi wierzyć,  głowa po tych kilkudziesięciu minutach może zaboleć niejednego słuchacza.

Kolejną sprawą jest mało przyjazna godzina organizacji sesji. W wielu gminach sesja jest organizowana o 14 czy 15. Obiecał pan mieszkańcom, że jeśli zostanie pan wybrany, to urząd zmieni się dla ludzi. Jak dotąd to zmienił się jedynie Skrzydło. Tak jak mieszkańcy byli lekceważeni przez Nowak, tak nadal są.

Przypomnę, że do dzisiaj nie otrzymałem odpowiedzi na petycję w sprawie budowy masztu na osiedlu. Inną petycję napisała mieszkanka starego miasteczka. Przez ponad miesiąc pan na nią nie potrafił odpowiedzieć, ponieważ brakowało jednego podpisu, a sprawa dotyczyła zlikwidowanego placu zabaw przy ulicy Czarnieckiego. Oczywiście przykładów jest więcej, ale o tym w innym temacie.

Po tych kilku miesiącach urzędowania pana na stołku burmistrza można jasno stwierdzić, że okazał się pan zwykłym urzędnikiem, a prawie wszystkie pańskie przedwyborcze zapowiedzi były „kiełbasą wyborczą”.

Poniżej nagranie z sesji.

ŁUKASZ DUDEK