REKLAMA
Chwile grozy przeżyli rodzice 2-letniego chłopczyka, który wpadł do oczka wodnego. Na miejsce wezwano śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Konieczna była reanimacja.
Do zdarzenia doszło w środę, 8 czerwca po godzinie 17:00 w Mikołesce w gminie Tworóg. Miejscowość ta znajduje kilka kilometrów od Tarnowskich Gór. Dziecko było pod opieką rodziców, jednak wystarczyła tylko chwila.
– Zgłoszenie dotyczyło 2-letniego dziecka, które wpadło do oczka wodnego. Policjanci ustalili, że chłopiec bawiąc się z rodzeństwem, wszedł do oczka i stracił przytomność – mówi Kamil Kubica, rzecznik prasowy tarnogórskiej policji.
Konieczna była reanimacja
Na miejsce został wezwany śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego. Na szczęście po reanimacji dziecko odzyskało przytomność i zostało zabrane do szpitala przez zespół ratownictwa medycznego.
– Śmigłowiec LPR został zawrócony ze względu na przywrócenie czynności życiowych u dziecka. 2-latek był pod opieką matki, która była trzeźwa. Badamy okoliczności tego zdarzenia – dodaje st. sierż. Kamil Kubica.
REKLAMA