Dramatyczna niedziela w powiecie tarnogórskim. Dwoje dzieci wypadło z okna

fot. OSP Świeklaniec
REKLAMA

W minioną niedzielę, mieszkańcy Świerklańca i Kamieńca zostali wstrząśnięci dwoma poruszającymi zdarzeniami. Oba incydenty miały podobny przebieg – dzieci w wieku 3 i 6 lat wypadły z okien budynków jednorodzinnych, znajdujących się na pierwszym piętrze. 

Jak informował Kamil Kubica, rzecznik policji w Tarnowskich Górach, pierwszy wypadek miał miejsce o godzinie 17:00 w Świerklańcu przy ulicy Plebiscytowej.

– Otrzymaliśmy zgłoszenie, że 3-letni chłopczyk będący pod opieką dziadków, na chwilę obecną z nieustalonych przyczyn, wypadł z okna na pierwszym piętrze budynku jednorodzinnego – mówi rzecznik prasowy.

fot. KPP Tarnowskie Góry

Lądował śmigłowiec 

Na miejscu zjawili się strażacy oraz pogotowie ratunkowe, które udzieliło chłopcu pierwszej pomocy.

– Konieczne było zadysponowanie lotniczego pogotowia ratunkowego, które w stanie poważnym, jednak stabilnym, zabrało chłopca do szpitala w Katowicach – dodaje sierż. szt. Kamil Kubica.

Na miejscu policjanci wykonali czynności oraz przebadali opiekunów na zawartość alkoholu – byli trzeźwi.

Kilkadziesiąt minut później

Godzinę po tym wypadku policjanci z tarnogórskiej komendy otrzymali kolejne zgłoszenie, które również dotyczyło podobnego zdarzenia. W Kamieńcu (gm. Zbrosławice) przy ulicy Sosnowej, 6-letni chłopiec, który był pod opieką matki, wszedł na stół, a następnie opierając się o siatkę zabezpieczającą przed insektami, wypadł przez okno, również z pierwszego piętra budynku jednorodzinnego.

Na miejscu zjawiła się karetka pogotowia, która zabrała chłopca do szpitala w Zabrzu. Jednak po kilku godzinach dziecko zostało przetransportowane do katowickiej placówki medycznej. Dokładne okoliczności zdarzenia są wyjaśniane przez śledczych. Matka sześciolatka była trzeźwa.

W Świerklańcu strażacy zabezpieczali lądowanie śmigłowca LPR. Maszyna lądowała na płycie boiska sportowego.

REKLAMA

 

źródło: tarnogorski.info

REKLAMA