Po Polsce podróżuje Francuzka, towarzyszy jej.. wielbłąd.
W 2019 roku media informowały o młodej kobiecie, która przemierza drogę z Francji do Mongolii z uratowanym z cyrku wielbłądem. Docelowo chciała dojść na pustynię Gobi, gdzie zamierzała wypuścić zwierzę.
Niestety w lipcu wielbłąd padł. Jakiś czas podróżowała z koniem, jednak miała wrażenie, że czegoś jej brakuje.
22-letnia Edmee Mommeja postanowiła kupić drugiego wielbłąda, z którym aktualnie przebywa nad zalewem Nakło-Chechło.
– Teraz po prostu podróżuję i robię to, na co mam ochotę. Aktualnie idę do Niemiec, gdzie mam odpowiednie miejsce do przezimowania. Nie mam pojęcia, co będę robić dalej. Cel kiedyś się pojawi, trzeba tylko poczekać – powiedziała Francuzka Tygodnikowi Gwarek.
Schronienie znalazła w Deer Camp u Jana Jelonka. Dziś telewizja TVP nagrywała materiał z młodą podróżniczką.
Przygotował
ŁUKASZ DUDEK
źródło: Tygodnik Gwarek, fakt.pl