REKLAMA
W rejonie miejskiego targowiska w Gliwicach leżał nieprzytomny mężczyzna, nie oddychał. Na szczęście w pobliżu przejeżdżał patrol policji.
W niedzielę 27 grudnia po godzinie 9 policjanci patrolowali rejon targowiska miejskiego.
„Przejeżdżając skrzyżowanie w rejonie ul. Lipowej i Okrzei, jeden z funkcjonariuszy zauważył leżącego z twarzą na ziemi mężczyznę. Policjanci zatrzymali radiowóz i podbiegli do nieprzytomnego, zakrwawionego człowieka. Powiadomili dyżurnego, a ten pogotowie — okazało się, że karetka już jedzie — ktoś wcześniej powiadomił” – informuje policja.
Mężczyzna nie oddychał.
” Funkcjonariusze ułożyli chorego w bezpiecznej pozycji bocznej ustalonej, pozwalającej na bezpieczne udrożnienie górnych dróg oddechowych ze sztucznej szczęki, usunęli wydzielinę oraz krew. Mieli w radiowozie torbę medyczną — rozpoczęli akcję reanimacji. Mężczyzna odzyskał oddech, był jednak cały czas nieprzytomny, gdy po chwili podjechała karetka pogotowia”- czytamy w komunikacie.
Monitoring miejski zarejestrował moment upadku. Utrata przytomności nie była efektem działania osób trzecich a po prostu wynikiem problemów zdrowotnych.
Chory został przetransportowany do szpitala.
REKLAMA
REKLAMA