Jutro w Śremie kolejny patrol obywatelski. Jest apel organizatorów

fot. screen Facebook

W piątek o godzinie 18:00 w Śremie (woj. wielkopolskie) odbędzie się kolejny patrol obywatelski, zorganizowany w odpowiedzi na ostatnie wydarzenia, które wstrząsnęły lokalną społecznością. Szczegóły dotyczące spotkania można znaleźć w internecie, gdzie organizatorzy apelują o zachowanie porządku i unikanie prowokacji, szczególnie podkreślając zakaz spożywania alkoholu w trakcie patrolu.

Jednym z głównych organizatorów tej inicjatywy jest zawodnik MMA, Rafał Podejma. Na swoim profilu sportowiec opowiada, że kontaktowała się z nim policją.

 

W sieci pojawiły się wytyczne dotyczące uczestnictwa w patrolu:

  • Uczestnicy nie powinni spożywać alkoholu ani brać udziału pod wpływem środków odurzających.

  • Zakaz prowokacji i ataków dotyczy zarówno innych osób, jak i policji.

  • Policja nie jest wrogiem – ich obecność to element ich pracy, a patrole mają na celu pokazanie, o co walczą mieszkańcy, nie zaś tworzenie konfliktu.

  • Marsz ma przebiegać kulturalnie i zgodnie z przepisami, z naciskiem na unikanie jakichkolwiek naruszeń prawa.

  • W przypadku prowokacji, organizatorzy będą reagować, a osoby pod wpływem alkoholu będą usuwane z udziału w wydarzeniu.

  • Organizatorzy podkreślają, że każde nieodpowiednie zachowanie może doprowadzić do delegalizacji marszów, a celem jest, aby takie inicjatywy były legalne i mogły odbywać się na terenie całego kraju.

Co się stało w Śremie? 

Do zdarzenia doszło w sobotę, 7 września, około godziny 23:00, na plaży nad Jeziorem Grzymisławskim w Śremie. Pięciu obcokrajowców zaatakowało dwóch Polaków, którzy w wyniku doznanych obrażeń, zostali przewiezieni do szpitala.

„Policjanci zatrzymali pięciu mężczyzn jako osoby podejrzane o udział w bójce. Jeden z tych mężczyzn jest obywatelem Argentyny, a czterech to obywatele Kolumbii. Wszyscy zatrzymani trafili do policyjnego aresztu” – przekazała Ewa Kasińska, rzecznik prasowy śremskiej policji.

Czterem z napastników grozi do 8 lat więzienia, podczas gdy najbardziej agresywny z nich może zostać skazany na dożywocie. Napastnicy pochodzą z Kolumbii i Argentyny.

 

 

źródło: Media społecznościowe, Policja
Oprac. Łukasz Dudek