Michał Sołdan, 25-letni rolnik z Nakła nad Notecią, był jednym z uczestników marcowego protestu rolników w Warszawie. Po brutalnym zatrzymaniu przez policję i kilku miesiącach trudnych doświadczeń, tragicznie odebrał sobie życie. W poniedziałek odbył się pogrzeb Michała.
W marcu 2024 roku Michał Sołdan wziął udział w proteście rolników w Warszawie, domagając się lepszych warunków dla polskich rolników. Protesty, które odbywały się w stolicy, został brutalnie stłumione przez policję. Zatrzymanie przez funkcjonariuszy zostało opublikowane w mediach społecznościowych. Na nagraniach widać, jak Michał, stojąc w tłumie, zostaje niespodziewanie zaatakowany przez policjantów, którzy powalili go na ziemię.
Tomasz Obszański, szef NSZZ RI „Solidarność”, w rozmowie z Republiką powiedział, że według relacji rodziny Michała rolnik miał przeżyć gehennę w areszcie.
„Gdzieś to w nim to wszystko siedziało i najwidoczniej nie mógł sobie z tym poradzić, ponieważ z informacji rodziny wynikało, że w tym areszcie przeżył gehennę” — ocenił Tomasz Obszański.
Nagranie z protestu
Nie jest jednak jasne, co dokładnie było główną przyczyną decyzji Michała Sołdana. Jego tragiczne odejście wstrząsnęło społecznością rolniczą i lokalną, pozostawiając wiele pytań bez odpowiedzi. W sprawie tej nie zostały również przedstawione szczegóły dotyczące wydarzeń w areszcie, które mogły mieć wpływ na jego stan psychiczny.
W chwilach kryzysu ważne jest, aby szukać pomocy – zarówno u bliskich, jak i u specjalistów. Każdy problem można rozwiązać, a rozmowa często bywa pierwszym krokiem do poprawy.
Składamy szczere kondolencje rodzinie i bliskim zmarłego.