Niemcy demontują farmę wiatrową i będą wydobywać węgiel

Zdjęcie ilustracyjne fot. Pixabay

Niemiecka firma energetyczna RWE rozpoczęła demontaż farmy wiatrowej w celu umożliwienia rozbudowy kopalni węgla brunatnego. Informację tę przekazała Interia, powołując się na portal Europejska Prawda. Warto zauważyć, że wcześniej zburzono miejscowość Luetzerath, aby ustąpić miejsca dla kopalni. Decyzję taką spowodowało zamknięcie elektrowni jądrowych przez niemiecki rząd.

„W Nadrenii Północnej-Westfalii w zachodniej części Niemiec koncern zdemontował już jedną z ośmiu turbin wiatrowych. Według niemieckich mediów pozbycie się farmy pozwoli na wydobycie do 20 mln ton węgla brunatnego więcej” – czytamy na Interii.

Ziobro komentuje

„Nam Niemcy każą zamykać kopalnie, bo trzeba chronić klimat. U siebie otwierają, bo nie klimat jest ważny, tylko ich pieniądze. Im nie chodzi o ekologię, tylko o zdominowanie sąsiadów, by mieć tanią siłą roboczą i rynki zbytu. Dla Niemca dobry Polak to biedny Polak – z drogim prądem i bez taniego węgla” – napisał minister Zbigniew Ziobro.

Zlikwidowali dwie kopalnie 

„Węgiel jest paliwem przyszłości. Wydobycie węgla na świecie z roku na rok rośnie. Niemcy zniszczyli swoją energetykę stawiając na niestabilne i drogie wiatraki. Pod ciężarem drogiej energii z wiatraków zaczynają mądrzeć. Wniosek?W Polsce stawiajmy na węgiel, atom i biomasowe OZE” – oznajmił w mediach społecznościowych poseł Janusz Kowalski. 

Tymczasem w Polsce rząd Zjednoczonej Prawicy zlikwidował w ostatnich latach kopalnię Makoszowy i Krupiński. To jednak nie przeszkadza posłowi Solidarnej Polski pisać, że „węgiel jest paliwem przyszłości”.

Wiceminister rolnictwa Janusz Kowalski słusznie zauważa, że wydobycie węgla na świecie rośnie. Zapomniał jednak dodać, że wydobycie węgla w Polsce maleje i systematycznie od lat likwidowane jest polskie górnictwo.

źródło: Interia, tarnogorski
Oprac. Łukasz Dudek