W polityce często przeważają podziały i różnice między przedstawicielami różnych obozów, ale czasem można znaleźć podobieństwa nawet między osobami, które na pierwszy rzut oka wydają się przeciwnikami. Tak właśnie jest w przypadku posłanki PiS Barbary Dziuk i posła PO Tomasza Głogowskiego.
Pierwszą z tych cech, którą można zaliczyć do mniej niezwykłych jest fakt, że oboje mieszkają w Tarnowskich Górach. Kolejnym podobieństwem jest ich pozycja na liście wyborczej. Oboje nie znaleźli się w pierwszej trójce na swojej liście, co może sugerować, że w swoich partiach nie zajmują stanowisk o najwyższym priorytecie.
Jednak to, co może być najbardziej zaskakujące, to ich podobna strategia w kontakcie z mediami. Zarówno posłanka Dziuk, jak i poseł Głogowski, wydają się unikać rozmowy z naszym portalem. W biurze posła Głogowskiego pojawił się nawet nieoficjalny zakaz rozmowy z nami. Z kolei posłanka Dziuk nie odpowiada na nasze pytania, które złożyliśmy osobiście w biurze poselskim oraz na widok naszej kamery zaczyna uciekać.
Podobne stanowisko w sprawie wirusa
Warto również zauważyć, że w pewnym momencie parlamentarzyści wykazywali podobne stanowisko w sprawach związanych z pandemią COVID-19. Posłanka Barbara Dziuk chciała sprawdzać paszporty szczepionkowe i popierała niekonstytucyjne i destrukcyjne dla zdrowia wielu Polaków obostrzenia. Co ciekawe, poseł Tomasz Głogowski również nie wykazywał sprzeciwu wobec wielu działań rządu. Ta wspólna postawa może być dowodem na ich zainteresowanie kwestiami dotyczącymi tak zwanej segregacji sanitarnej.
Podsumowując, mimo że posłanka Barbara Dziuk i poseł Tomasz Głogowski reprezentują różne partie polityczne, mają wiele wspólnych cech i doświadczeń. Ich związki z lokalną społecznością, podobna strategia w kontakcie z mediami oraz zbliżone podejście do pewnych kwestii politycznych świadczą o tym, że świat polityki nie zawsze jest czarno-biały, a politycy mogą łączyć pewne cechy niezależnie od swojej przynależności partyjnej.
