REKLAMA
Pani Aurelia z Bytomia przyjechała w ostatnich dniach do Tarnowskich Gór. Przywiozła ze sobą nietypowego gościa. Bytomianka jest jedną z nielicznych osób w Polsce, którym udało się oswoić lisa.
– Lis pochodzi z fermy, miały być na futro. Uważam, że powinno to być zakazane, to są istoty wrażliwe – mówi bytomianka.
– To jest największy list świata rudy płomienisty, one są zazwyczaj na futro przerabiane w fermach. On praktycznie nie miał masy mięśniowej. Leczyłam go z traumy, jest teraz poukładany, dzieci do niego przychodzą z całego miasta. Często z nim do parku chodzę. Kocha psy, śpi nawet z maltańczykiem – opowiada pani Aurelia.
– Zawsze muszę mieć zapas kury w zamrażalce, bo inaczej w nocy nie da mi żyć. Jak go przekupię kurą, to mi odpuszcza – dodaje.
Zobaczcie nagranie
REKLAMA
Zdjęcia
REKLAMA