REKLAMA
Śmigłowiec, który wpadł do zalewu w Rogoźniku nareszcie został wyciągnięty z wody. Trwało to kilka dni. Do wyciągnięcia maszyny wykorzystano specjalne poduszki powietrzne.
Przypomnijmy, że w miejscowości Rogoźnik w powiecie będzińskim podczas nabierania wody helikopter wpadł do zalewu. Śmigłowiec gasił pożar w lesie na ternie Nadleśnictwa Świerklaniec – w okolicach miejscowości Siemonia. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Maszyna została „wyłowiona” dopiero po trzech dniach
„Nurkowie podłożyli pod maszynę specjalne poduszki powietrzne, a gdy po ich napełnieniu śmigłowiec się podniósł, maszynę zholowano do brzegu przy tamie. Stamtąd już trafiła na lawetę. Akcja wyławiania trwała od południa” – przekazała w czwartek Małgorzata Bednarek, wójt gminy Bobrowniki.
Po wyciągnięciu śmigłowiec został ciężarówką przetransportowany z miejsc zdarzenia.
Facebook.com
REKLAMA
źródło: Facebook, tarnogorski.info
REKLAMA