REKLAMA
Wczoraj wieczorem do Szpitala Powiatowego w Tarnowskich Górach trafiła pacjentka, z objawami podobnymi do koronawirusa. Do tego okazało się, że jej rodzina była we Włoszech.
Od wczoraj tarnogórski SOR jest zamknięty. Do szpitala nie można się dodzwonić.
REKLAMA
Na drzwiach SOR-u wywieszono informacje:
„Decyzją koordynatora wojewódzkiego, z powodu podejrzenia coronavirusem, szpitalny oddział ratunkowy zamknięty do dnia 11.03.2020 do godz. 12:00.”
Początkowo planowano, że SOR będzie zamknięty do godz. 8:00.
– Jak informuje Leszek Jagodziński, prezes WSP, konsultowano się z lekarzami oddziałów zakaźnych w Bytomiu i Chorzowie. Ustalono, że to raczej nie objawy zakażenia koronawirusem, ale na wszelki wypadek pobrano próbki do badań. Wyniki mają być znane jeszcze dzisiaj – czytamy na gwarek.com.pl.
źródło: tarnogorski.info, Tygodnik Gwarek
REKLAMA