Policjantka z Sosnowca na urlopie uratowała życie dziewczynce

Zdjęcie ilustracyjne fot. Pixabay/katermikesch
REKLAMA

Policjantka śląskiego garnizonu policji pojechała na urlop do Egiptu. Będąc na urlopie uratowała 2-letnią obywatelkę Czech. 

Aleksandra Białek na co dzień pracuje w jednym z komisariatów w Sosnowcu. W ostatnim czasie przebywała na urlopie w Marsa Alam w Egipcie. Policjantka zauważyła, że przebywająca w pobliżu niespełna 2-letnia dziewczynka prawdopodobnie czymś się zakrztusiła. Spanikowani rodzice nie wiedzieli, co mają robić.

– Maluch próbował, kaszląc i chrząkając, pozbyć się czegoś, co mu przeszkadzało w nabraniu oddechu. Dziecko, pomimo prób, nie było w stanie oddychać, stopniowo tracąc przytomność. Policjantka zauważyła na leżaku dziewczynki opakowanie po gumach rozpuszczalnych. Odebrała dziecko rodzicom, którzy w panice tylko podrzucali nim do góry, co nie przynosiło absolutnie żadnego efektu – relacjonuje policjantka.

Dziecko straciło już przytomność 

– Kobieta sprawdziła, czy nie da się wyjąć cukierka z buzi, a następnie odwróciła dziecko do dołu i zaczęła uderzać między jego łopatkami i uciskać jego klatkę piersiową. Widząc, że ciałko dziecka stało się wiotkie, ponieważ mała straciła już przytomność, przystąpiła do reanimacji malucha, przerywając ją raz po raz, wciąż próbując usunąć przeszkodę z dróg oddechowych dziecka – czytamy w komunikacie.

Rodzice byli przerażeni, ponieważ nie widzieli efektu akcji reanimacyjnej. Jako, że byli obywatelami Czech, nie rozumieli również języka polskiego i angielskiego. Usiłowali wyrwać dziecko z rąk, jednak uniemożliwił im to mąż policjantki.

Po którejś z rzędu próbie, dziecko wykrztusiło cukierek i zaciągnęło powietrze. Po chwili wróciło do siebie i w ramionach mamy uspokoiło się. Po chwili na miejsce dotarł lekarz, który zbadał 2-latkę i stwierdził, że jej zdrowiu już nic nie zagraża. Po wszystkim, uśmiechnięta dziewczyna powiedziała policjantce, że jest jej aniołem i podarowała jej w geście wdzięczności kwiatek i cukierki.

Takie niebezpieczne zdarzenie może przytrafić się każdemu. Ważne, aby zachować wtedy spokój i mieć podstawową wiedzę, jak zachować się w takiej sytuacji.

źródło: Śląska Policja
Oprac. Redakcja
fot. Policja Śląsk

 

REKLAMA

 

 

REKLAMA