REKLAMA
Młody ukraiński żołnierz twierdzi, że duża część pomocy, która trafia z Polski na Ukrainę, w jego regionie jest rozkradana przed dowódców.
Znany w internecie Oleksander Mazur na jednym z portali społecznościowych udostępnił szokujące nagranie, które po pewnym czasie zostało skasowane. W internecie nic jednak nie ginie.
Oleksandr Mazur ujawnia prawdę o pomocy humanitarnej dla Ukraińców.@MorawieckiM @prezydentpl @ZelenskyyUa pic.twitter.com/iaP1gWTCNb
— ©️zerwonooki ⬅️????DM⛔ (@Robest64) May 18, 2022
REKLAMA
– Kiedyś się zwracałem do Jarosława Kaczyńskiego i to do niego doszło, mam nadzieję, że dojdzie jeszcze raz. Mam nadzieję, że dojdzie to do prezydenta Polski Andrzeja Dudy, mam nadzieję, że dojdzie do prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego – zaczyna młody żołnierz.
– Poszedłem na wojnę, kiedy się zaczęła. Pojechałem dobrowolnie na Ukrainę z Polski, chociaż mogłem sobie siedzieć w Polsce na du**e – mówi.
Następnie opisuje proceder, do którego ma dochodzić. Twierdzi, że dowódcy jednej z brygad, którzy nigdy nie byli na linii frontu: „kradną, kradną, kradną.”
Żołnierz prosi o spotkanie z Zełenskim
– Chce pokazać, jak ludzie śpią pod gołym niebem, jak tu nic nie ma. Chociaż to wszystko jest, tylko nie dochodzi, bo 80 proc. ku**a po prostu kradną – powiedział wyraźnie poruszony.
Nie wiemy, czy to co mówi Oleksander Mazur jest prawdą, jednak w polskim internecie Mazur jest znany z dość szczerych wypowiedzi, a jego profile obserwuje dziesiątki tysięcy osób.
„Za filmik, który sam zdjął nie jest za ciekawie w jednostce” – mówi Polak, który spotkał się w ostatnich godzinach z młodym Ukraińcem.
@szalony.reporter2
@szalony.reporter2
źródło: TikTok
Oprac. Łukasz Dudek
REKLAMA