W niedzielę bytomscy strażacy zostali postawieni w stan gotowości z powodu pożaru dachu w budynku jednorodzinnym, na którym zainstalowana była instalacja fotowoltaiczna.
Do zdarzenia doszło 22 września, po godzinie 12:00, w budynku przy ulicy Musiała w Bytomiu. Palił się dach, na którym znajdowały się panele słoneczne. Aspirant Szymon Michalski, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bytomiu, przekazał, że fotowoltaika nie była przyczyną pożaru.
– To nie panele fotowoltaiczne były przyczyną pożaru. Nikt nie ucierpiał, w działaniach brało udział 9 zastępów, czyli 35 strażaków z JRG Bytom, JRG Radzionków oraz OSP Stolarzowice i Górniki – poinformował asp. Szymon Michalski.
Obecnie przyczyny pożaru są ustalane. Jeden z czytelników przesłał zdjęcia, na których widać śmigłowiec z pojemnikiem na wodę. Jak udało się ustalić, helikopter nie brał udziału w akcji gaśniczej. Miał zostać zadysponowany przez służby leśne, lecz zawrócono go.
Działania strażaków zakończyły się po godzinie 16:00.