Przepis o bezkarności urzędników w ustawie o uchodźcach. Premier: To normalny przepis

REKLAMA

Pod płaszczykiem pomocy uchodźcom znalazły się przepisy, które pozwolą zagwarantować bezkarność urzędników za złamanie dyscypliny publicznych finansów w czasie koronawirusa. 

– Przepis o bezkarności urzędniczej jest normalnym przepisem, który obowiązuje w wielu krajach Europy Zachodniej – powiedział we wtorek premier Mateusz Morawiecki.

Dzisiaj rano przed wylotem do Londynu na spotkanie Grupy Wyszehradzkiej z premierem Wielkiej Brytanii odbyła się konferencja prasowa premiera Mateusza Morawieckiego. Jeden z dziennikarzy zapytał szefa rządu, skąd wrzutka w przepisach o bezkarności urzędniczej.

„Proszę się zastanowić nad tym, jak wygląda działanie w sytuacji kryzysowej. Otóż bardzo wielu samorządowców, także samorządowców z Platformy Obywatelskiej, prosiło nas o włączenie następującego przepisu. Przepisu, który można porównać do działania na przykład strażaka. Strażak, żeby ratować życie dziecka, musi wyłamać drzwi, wybić szybę, czy ma się zastanowić na tym, czy warto wybić szybę i wyłamać drzwi, żeby ratować życie ludzkie? No chyba nie. Jest dobro wyższe i dobro niższe” – mówił premier.

„Nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek działaniem o charakterze korupcyjnym” 

„Tutaj w takiej sytuacji, jak sytuacja wojenna, nie ma się nad czym zastanawiać, nie ma to nic wspólnego i adresuje to moje zdanie przede wszystkim do opozycji, która próbuje w bardzo nieładny, nieuczciwy sposób narzucać inną narrację. Nie ma to nic wspólnego z jakimkolwiek działaniem o charakterze korupcyjnym. Takie działanie będzie ścigane dokładnie tak samo, jak do tej pory. Natomiast na wniosek samorządowców, na wniosek urzędników, po to, żeby mogli podejmować decyzje ratujące życie. Zastanówcie się, co robicie, ci wszyscy, którzy próbujecie to zupełnie postawić na głowie ten przepis. On obowiązuje w bardzo wielu państwach Europy Zachodniej, jest to normalny przepis, który daje możliwość działania urzędnikom, funkcjonariuszom” – dodał.

REKLAMA

źródło: KPRM/Facebook, tarnogorski 

 

REKLAMA