„Rodzice mają prawo dać klapsa”. Kontrowersyjne kazanie księdza podczas komunii

screen YouTube Parafia św. Jerzego w Dębieńsku

Tata i mama mają prawo dać klapsa, żeby człowiek otrzeźwiał – mówił podczas kazania komunijnego ks. Romana Kiwadowicza z parafii pw. św. Jerzego w Dębieńsku w gminie Czerwionka-Leszczyny w woj. śląskim. 

 – Jak rodzice krzyczą na was i dostaniecie klapsa, to się z tego spowiadacie – dodał ks. Kiwadowicz.

Duchowny powiedział również, że do niektórych się dochodzi przez mózg, a do innych przez inną część ciała.

– Nie, rodzice nie mają prawa krzyczeć na dzieci. Nikt nie ma prawa krzyczeć na dziecko i drugiego człowieka. Nie mają do tego prawa rodzice, wychowawcy i księża – napisał na Twitterze znany jezuita Grzegorz Kramer.

Zdania są podzielone

Jedni internauci odnosząc się do wpisu jezuity uważają, że ten nie zna się na wychowaniu dzieci, a jeszcze inni podzielają jego zdanie.

Pastor z Tarnowskich Gór

– Osobiście uważam, że zamiast ściągać pieluszkę lub kalesony, żeby bardziej bolało lepiej poświęcić czas na rozmowę, nagradzanie i karanie. Bić każdy potrafi, wychować jedynie ci którzy się temu poświęcą. Dziecko to nie mały buntownik, tylko zwierciadło w którym widać zachowanie domu, zwłaszcza dorosłych domowników –  uważa Bartłomiej Szymon Kurylas, pastor tarnogórskiego Kościoła Chrześcijańskiego Nowe Narodzenie.

– Biblia mówi oczywiście o karceniu, wspomina nawet o rózdze…ale ważny jest cały kontekst. „Nie kocha syna, kto rózgi żałuje, kto kocha go – w porę go karci” W porę karci… czyż nie oznacza to, że bicie jest porażką bijącego, bo mądrością jest mądre karcenie, dzięki któremu do bicia nigdy dojść nie musi – mówi pastor Kurlyas, ojciec trojga dzieci.

– Rozumiem, że to się może zdarzyć, że klaps rodzicowi niestety czasem towarzyszy, ale premedytacja cechuje jedynie złoczyńców – dodaje.