REKLAMA
Dzisiejszy dzień zapadnie na długo w pamięci pracowników rybnickiego sanepidu. W godzinach popołudniowych placówkę sanitarno-epidemiologiczną odwiedzili przedstawiciele Strajku Przedsiębiorców wraz z Pawłem Tanajno na czele. Do urzędu wrzucono zdechłą rybę, a budynek został obrzucony papierem toaletowym.
REKLAMA
Właściciele klubu muzycznego Face 2 Face po wyroku sądu w Gliwicach zapowiedzieli, że dzisiaj wieczorem otwierają lokal i zapraszają do Rybnika na dwa parkiety. Przed budynkiem sanepidu rozstawiono transparent z hasłem: „Dość działań niezgodnych z prawem”. Na miejscu był również Marcin Koza, właściciel Face 2 Face.
Padły mocne słowa
– Bandyci z sanepidu, żebyśmy was nigdzie nie widzieli na mieście. Dosyć waszych bezprawnych działań. Jesteście zorganizowaną grupą przestępczą. Nie zapomnimy wam, władza się zmieni, a wy wszyscy wylecicie z urzędu na zbity pysk – mówił Paweł Tanajno, lider Strajku Przedsiębiorców.
– Jesteście bandytami, działacie bezprawnie. Kary wymierzone w klub Face2Face to dowód, że jesteście pospolitymi złodziejami. Nie przestrzegacie prawa. Kara was nie ominie i będziecie ciągani po sądach – krzyczał założyciel „SP”.
Powiadomiono policję
– Mamy zgłoszenie telefonicznie na ten moment, że budynek został obrzucony papierem toaletowym – mówi asp. Bogusława Kobeszko, oficer Prasowy Komendy Miejskiej Policji w Rybniku
REKLAMA