REKLAMA
Policjanci z Radzionkowa zatrzymali włamywaczy, którzy okradali głównie domy w budowie na terenie powiatów: tarnogórskiego, gliwickiego oraz opolskiego. Łączne straty, jakie powstały w wyniku ich działalności, oszacowano na ponad 60 tyt. złotych.
Policjanci wpadli na trop włamywaczy, kiedy wykonywali czynności w sprawie kradzieży z włamaniem do jednego z domów jednorodzinnych w Świerklańcu
– Od początku sierpnia na terenie gmin Świerklaniec i Ożarowice doszło do serii włamań do domów w budowie, nad którymi pracowali policjanci. Intensywna praca nad zgromadzonym materiałem dowodowym oraz dobre rozpoznanie środowiska przestępczego pozwoliło kryminalnym wytypować dwóch mieszkańców Zabrza – mówi podkom. Damian Ciecierski, rzecznik prasowy tarnogórskiej policji.
W poniedziałek ustalono miejsce zamieszkania jednego ze sprawców
– Kiedy policjanci weszli do mieszkania 26-latka, zauważyli w nim pochodzące z kradzieży kaloryfery. W trakcie przeszukania pomieszczeń znaleziono również skradzione narzędzia oraz elektronarzędzia. Mężczyzna został zatrzymany – dodaje podkom. Ciecierski.
Część skradzionego łupu ukryli w zaparkowanym przed posesją samochodzie. Do tego okazało się, że w aucie na fotelu pasażera siedział drugi z włamywaczy. 39-latek również został zatrzymany.
Mieszkańcy Zabrza trafili do policyjnej celi. Kradli wszystko, nawet.. obuwie sporotwe.
Włamywali się głównie do domów w budowie i kradli z nich rowery, radia, elektronarzędzia, przewody elektryczne, grzejniki, płytki, a nawet obuwie sportowe należące do właścicieli domów. Włamując się, często niszczyli okna i drzwi, powodując kilkutysięczne straty. Łączne straty, jakie wyrządzili podczas kilkunastu przestępstw, sięgają kwoty ponad 60 tysięcy złotych. Policjanci odzyskali część skradzionego mienia.
Podejrzani usłyszeli łącznie ponad 20 zarzutów przestępstwa kradzieży z włamaniem oraz zniszczenia mienia. Kradzież z włamaniem zagrożona jest karą nawet do 10 lat więzienia.
Sąd, po zapoznaniu się z aktami sprawy, przychylił się do wniosku śledczych i aresztował mieszkańców Zabrza na trzy miesiące. Ponadto po sprawdzeniu danych starszego ze sprawców w policyjnych systemach informatycznych okazało się, że był on już skazany i odbywał karę pozbawienia wolności za tego typu przestępstwa. Zatem w opisywanej sprawie działał w warunkach recydywy, co może zwiększyć wymiar kary, jaką zastosuje wobec niego sąd.
REKLAMA