Do głośnego incydentu doszło w szpitalu MSWiA w Katowicach. Na portierni placówki pojawiła się szokująca dla wielu ulotka.
„Nasza firma nie obsługuje funkcjonariuszy policji. W podziękowaniu za bicie i gazowanie ludzi, nękanie przedsiębiorców, kultywowanie tradycji ZOMO” – brzmi treść zamieszczonej za szybą ulotki.
Sprawę nagłośnił znany w środowisku służb mundurowych profil „Psy Dają Głos”.
„Ciekawe czy ten kto to powiesił ma świadomość, że dostaje wypłatę z tego samego źródła co Policjanci. Przecież to tak jakby na piekarni napisali, że nie sprzedają chleba piekarzom” – komentuje autor wpisu.
Nieoficjalnie mówi się, że odpowiedzialny za ten incydent jest ratownik medyczny, który został już zwolniony.
Akcję ulotkową zapoczątkowały osoby powiązane ze „Strajkiem Przedsiębiorców.” W ten sposób chcą pokazać swoje niezadowolenie z działań policji, która każdego dnia nachodzi przedsiębiorców, którzy chcąc ratować swój biznes i otwierają się mimo obostrzeń.
„Wielkie oburzenie nastało w środowiskach milicjantów, kiedy ten oto plakat zawisł na portierni szpitala rządowego MSWiA w Katowicach. Ratownik medyczny, który zawiesił plakat został zwolniony z pracy” – napisał w mediach społecznościowych Michał Wojciechowski jeden z liderów SP.
Przedsiębiorcy zamieszczają takie plakaty na swoich lokalach
„Instytucja państwowa nie jest (jeszcze) miejscem w którym możemy zawieszać takie plakaty bez konsekwencji. Jednak wielkie brawa dla tego pana za odwagę. Jednak w naszych prywatnych lokalach i biznesach możemy wieszać co chcemy i obsługiwać kogo chcemy powołując się na klauzule sumienia” – stwierdził Wojciechowski.