Ta interwencja wywołała oburzenie. Policja publikuje zapis z monitoringu w autobusie

REKLAMA

W środę w mediach społecznościowych udostępniono nagranie z interwencji policji w autobusie miejskim w Jeleniej Górze.  Na nagraniu widzimy, jak policja wyprowadza mężczyznę z pojazdu. Wszystko to na oczach dzieci.

ZOBACZ: Jechał autobusem z hulajnogą. Brutalna interwencja policjantów

Brutalna reakcja policji przez hulajnogę?

Nagranie opublikowane w sieci pokazuje tylko ostatnie minuty interwencji.

W czwartek dolnośląska policja opublikowała zapis z monitoringu w autobusie.

„Kilka godzin przed zatrzymaniem 35-latka te same dzieci chcąc podróżować autobusem z hulajnogą elektryczną, zostały poproszone przez kierowcę o jego opuszczenie, co uczyniły. Po kilku godzinach pojawiły się w autobusie z zatrzymanym później mężczyzną oraz elektryczną hulajnogą” – czytamy w komunikacie dolnośląskiej policji.

„Na zarejestrowanym przez kamery monitoringu obrazie widać chociażby, jak 35-latek siłowo otwiera drzwi autobusu na przystanku, wypuszczając dzieci na zakupy” – stwierdza Kamil Rynkiewicz z biura prasowego dolnośląskiej policji.

„Prosimy o zapoznanie się z załączonym materiałem z monitoringu autobusu, z którego wynika, że policjanci przed zatrzymaniem prowadzili z mężczyzną blisko dziewięciominutową rozmowę. Wobec jej bezskuteczności, został on siłowo wyprowadzony z autobusu. Do dziewczynek podeszli kolejni funkcjonariusze, prowadzili z nimi rozmowę, uspokajali, do czasu przybycia na miejsce ich mamy” – mówi rzeczni prasowy policji.

REKLAMA

Policja tłumaczy, że w hulajnodze elektrycznej  znajduje się akumulator, który w przypadku ewentualnego rozszczelnienia lub wybuchu stwarza realne zagrożenie dla osób podróżujących autobusem.

Komunikat policji:

„30 sierpnia 2020 roku jeleniogórscy policjanci zatrzymali 35-latka podejrzanego o znieważenie funkcjonariuszy oraz o zmuszanie ich groźbą do odstąpienia od czynności prawnych. Ponadto mężczyzna poszukiwany był do ustalenia miejsca pobytu przez Prokuraturę Rejonową w Jeleniej Górze.

Zaczęło się jednak od zgłoszenia dotyczącego pasażera, który niezgodnie z regulaminem przewoźnika próbował przewieźć w autobusie elektryczną hulajnogę. Zaznaczyć w tym miejscu należy, że tego rodzaju sprzęt posiada akumulator, który w przypadku ewentualnego rozszczelnienia lub wybuchu stwarza realne zagrożenie dla osób podróżujących autobusem.

Z taką dokładnie sytuacją zetknęli się sami jeleniogórzanie w sierpniu 2020 roku, gdzie przed jednym z marketów eksplodował akumulator elektrycznej hulajnogi. Nie trudno sobie także wyobrazić, jakie zagrożenie powoduje dla pozostałych pasażerów niezabezpieczony w żaden sposób tego typu sprzęt w sytuacji nagłego hamowania autobusu miejskiego.

Hulajnoga elektryczna znajduje się poza listą przedmiotów mogących stanowić bagaż podręczny w myśl regulaminu przewoźnika miejskiego.

Pasażerem, który nie chciał się dostosować do regulaminu przewoźnika, okazał się 35-letni jeleniogórzanin, który przebywał z nieletnimi dziećmi. Od mężczyzny wyraźnie było czuć woń alkoholu. Policjanci ponownie poinformowali go o tym, że może kontynuować podróż bez hulajnogi bądź z nią wysiąść.

Ponadto w trakcie czynności okazało się również, że mężczyzna był poszukiwany. Funkcjonariusze polecili mu, aby wysiadł z autobusu w związku z faktem łamania regulaminu przewoźnika, jak również w związku z koniecznością wykonania czynności odnośnie ustalenia jego miejsca pobytu.

35-latek jednak nie reagował na żadne polecenia, wobec tego funkcjonariusze zmuszeni byli użyć środków przymusu bezpośredniego i wyprowadzić go z autobusu. W trakcie przewozu do komisariatu mężczyzna był wulgarny, agresywny, wyzywał funkcjonariuszy.

Został zatrzymany w policyjnym areszcie. Przedstawiono mu zarzuty w tej sprawie a Prokurator Rejonowy w Jeleniej Górze zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci dozoru policji.”

 

źródło: Dolnośląska Policja 

REKLAMA