Mamy 38 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia – poinformowało w poniedziałek ministerstwo zdrowia.
„Z powodu COVID-19 zmarło 0 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarła 1 osoba” – czytamy w komunikacie resortu zdrowia.
Okazuje się, że brak obostrzeń nie wpłynął na wzrost liczby dodatnich wyników testu na koronawirusa.
„Mamy przykłady wielu regionów na świecie, gdzie po zniesieniu obostrzeń nie tylko nie było wzrostu zachorowań, lecz ilość zachorowań wyraźnie spadła (np. Teksas, Missisipi). W tych krajach, gdzie nie paraliżowano życia przez lockdown ani nie było bezwzględnego nakazu noszenia masek, nie widać istotnej różnicy w ilości zachorowań w stosunku do krajów, gdzie takie restrykcje wprowadzano” – wskazuje dr Zbigniew Martyka, ordynator oddziału zakaźnego w Dąbrowie Tarnowskiej.
Jako przykład pokazuje również dane z Polski.
„Przykład blokady województwa warmińsko-mazurskiego, na przełomie lutego i marca tego roku. W dniach 12-26 lutego średnia dzienna liczba zakażeń wynosiła 603 osoby. W okresie lockdownu, czyli od 27 lutego, średnia dzienna liczba zakażeń to 843 osoby. Natomiast średnia dzienna od 17 marca do 24 marca, czyli już po 2 i pół tygodniach od zamknięcia województwa warmińsko-mazurskiego (a więc w okresie, kiedy to rzekomo wprowadzone blokady powinny zacząć przynosić rezultaty) – wynosiła 831. Jak widać, na naszym rodzimym podwórku lockdown nie przyniósł żadnego zmniejszenia liczby zachorowań – wbrew propagandzie rządowej oraz większości mediów” – wylicza dr Martyka.
Z powodu COVID-19 zmarło 0 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarła 1 osoba.
Liczba zakażonych koronawirusem: 2 880 308/ 75 085 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) July 5, 2021