Ognisko koronawirusa w Górnośląskim Centrum Rehabilitacji „Repty” w Tarnowskich Górach. W piątek 23 października potwierdzono również wynik dodatni na SARS-CoV-2 u dyrektora placówki.
„Podejmujemy wszystkie możliwe działania zmierzające do wygaszenia ogniska. Ze względu na brak miejsc, w wyznaczonych szpitalach oraz izolatoriach pacjenci z SARS-CoV-2 pozostają w naszym szpitalu. Stan zdrowia zakażonych pacjentów jest stabilny, wszyscy chorzy mają zapewnioną opiekę medyczną” – powiedziała nam Marlena Szastok-Gazda z biura prasowego GCR.
„Pacjenci są informowani o sytuacji, aby mogli świadomie podejmować decyzję o dalszym pobycie. Aby ograniczyć rozprzestrzenianie się epidemii procedury fizjoterapeutyczne są realizowane w dedykowanych salach kinezyterapii i fizykoterapii z zachowaniem reżimu sanitarnego” – mówi rzecznik prasowy.
Nie ma możliwości przekazywania pacjentów objawowych i bezobjawowych do placówek jednoimiennych lub izolatoriów. Brak miejsc.
„Aktualna sytuacja ma związek z brakiem możliwości przekazywania pacjentów dodatnich objawowych oraz dodatnich bezobjawowych do placówek jednoimiennych lub izolatoriów. Dzisiaj potwierdzono zakażenie u dyrektora szpitala, który został w związku z tym poddany kwarantannie domowej, jednak swoje zadania realizuje w formie zdalnej” – dodaje Szastok-Gazda.
Na pytanie ilu pacjentów i pracowników jest zakażonych koronawirusem, nie uzyskaliśmy odpowiedzi.
Nie wiemy również ile osób przebywa w kwarantannie. Rzecznik prasowy GCR odsyła z tym pytaniem do wojewódzkiego rzecznika a wojewódzki odsyła do marszałkowskiego.