Wypadek na placu zabaw w Tarnowskich Górach

Karetka pogotowia w tarnogórskim parku miejskim
fot. Czytelnik
REKLAMA

W ostatnich dniach w Parku Miejskim w Tarnowskich Górach doszło do nieszczęśliwego wypadku. Jak relacjonuje jeden z naszych czytelników, na placu zabaw dziecko spadło z drabinek, co miało doprowadzić do złamania kończyny. Na miejsce przybył zespół ratownictwa medycznego. 

To zdarzenie wzbudziło wiele pytań i obaw mieszkańców, zwłaszcza w kontekście stanu technicznego popularnego placu zabaw. Jeden z rodziców, który często odwiedza park, podzielił się swoimi spostrzeżeniami na temat jego stanu.

„Czy park jest bezpieczny? Widać tu polepione łaty, odklejające się gumy, a przy siłowni wystają betony. Teren wokół popularnych urządzeń jest nieutwardzony, pełen kałuż i błota” – skomentował z niepokojem.

Plac zabaw w parku miejskim
fot. Czytelnik
fot. Czytelnik

W związku z tymi obawami zwróciliśmy się o komentarz do tarnogórskiego magistratu. Ewa Kulisz, rzeczniczka prasowa urzędu, zapewniła, że bezpieczeństwo na placach zabaw jest priorytetem dla władz miasta.

„Co roku kontrolują go pracownicy z uprawnieniami. Choć prawo wymaga, by robić to raz na pięć lat, my zdecydowaliśmy, by kontrolować wszystkie miejskie place zabaw co roku. Chcemy, by dzieci były tu bezpieczne” – podkreśliła Kulisz.

Dodatkowo, pracownicy wydziału odpowiedzialnego za place zabaw w urzędzie miasta regularnie, raz w tygodniu, sprawdzają stan placu i urządzeń w Parku Miejskim.

„Nasi pracownicy to też rodzice, więc są szczególnie wrażliwi na bezpieczeństwo dzieci” – dodała rzeczniczka.

W odpowiedzi na incydent w Parku Miejskim, Kulisz zaznaczyła, że nieszczęśliwy wypadek nie zawsze jest wynikiem złego stanu technicznego placu zabaw.

„Ostatnio w Parku Miejskim wymieniliśmy całe olinowanie w urządzeniu do wspinania. A niedawno firma naprawiła uszkodzenia w miękkiej nawierzchni. O naprawę tej nawierzchni – już po naszym zleceniu prac – wystąpiła radna miejska. Wcześniej nie mieliśmy zgłoszeń, być może dlatego, że sami ten plac często sprawdzamy” – wyjaśniła.

„Proszę nie łączyć tego nieszczęśliwego wypadku na placu zabaw z jego stanem. Nieszczęśliwy wypadek nie oznacza przecież, że to plac nie jest bezpieczny” – dodała na koniec Ewa Kulisz, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Tarnowskich Górach.

REKLAMA

 

źródło: tarnogorski.info

 

REKLAMA