REKLAMA
W Polsce na pewno zabraknie węgla i nie wierzcie w to, co mówią różni politycy rządu Morawieckiego. To są kłamstwa, oni doskonale o tym wiedzą. Bądźcie państwo o tym przekonani, będą tej zimy blackouty, czyli wyłączenia prądu. Trzeba być człowiekiem skrajnie nieodpowiedzialnym, żeby nie uprzedzać dzisiaj ludzi o tym, że taka nas czeka sytuacja. Kilkanaście dni temu, w polskim systemie energetycznym zabrakło tylko 4% do wyłączenia prądu. Mieliśmy tylko 4% rezerwy, żeby nastąpił blackout. To było w połowie września – mówi w rozmowie z portalem tarnogorski.info Bogusław Ziętek, przewodniczący WZZ Sierpień 80.
– Ludzie będą zaskoczeni całą tą sytuacją, rządzący się ogrzeją, oni świetnie się będą w tym okresie mieli, bo spółki skarbu państwa zarabiają miliardy. My będziemy mieli biedę. Wtedy wyjdzie ktoś mądry i powie: no zobaczcie Polacy, przecież u nas nie jest tak źle marzną wszyscy. Marzną Niemcy, marzną Francuzi, marzną Belgowie. No tylko Belgowie nie mają u siebie węgla na 200 lat – dodaje szef Sierpnia 80.
Redakcja: Jakie mamy złoża węgla w Polsce?
Bogusław Ziętek: Ogromne, jak mówi człowiek który się na tym zna Jerzy Markowski, tego węgla, który jest udostępniony starczy nam na 200 lat. Tylko jest kłopot, że ten węgiel spod ziemi sam nie wyjdzie, trzeba go wydobyć. Zrozumieli to wszyscy, którzy się rozwijają, a my jak gdyby idziemy na przekór ogólnym trendom, strzelając sobie sami w kolano. Moi koledzy mówią, że to wygląda tak, jakby Kuwejt nagle postanowił zaprzestać wydobycia ropy, bo coś się komuś nie podoba.
Mamy ogromne złoża węgla kamiennego i brunatnego. Polska należy do nielicznego grona 17 państw w świecie, które mogłyby osiągnąć własną suwerenność energetyczną, na bazie własnych surowców. Te złoża są dostępne np. złoża Bolesław Śmiały, ta kopalnia ma koncesje, to są złoża, które zalegają już na poziomie 400 metrów, więc to nie jest głęboko. Złoża Imielin Północ, które mogłyby być udostępnione już w przyszłym roku, to są złoża też bardzo bogate, z których możemy wydobywać węgiel energetyczny. To wszystko jest zablokowane.
Praktycznie w każdej kopalni są możliwości, takie możliwości ma również kopalnia Sośnica, która mogłaby sięgnąć po złoża zlikwidowanej kopalni Makoszowy. To są złoża bezmetanowe. Moglibyśmy sięgnąć po te złoża, nie robi się w tej sprawie nic. Możemy wykorzystać ogromny potencjał kopalni rudzkich Halemba i Bielszowice, które oprócz złóż węgla energetycznego, mają też bogate zasoby węgla koksowego. Proszę sobie wyobrazić, że przez lata te rudzkie kopalnie były dobijane, w taki sposób, że węgiel koksowy był sprzedawany za minimalną część swojej wartości, jako węgiel energetyczny.
Myśmy zrezygnowaliśmy z nowego złoża w Złoczewie, które mogłoby wydłużyć żywotność Elektrowni Bełchatów o kolejne 20-30 lat. Ja przypomnę, że Elektrownia Bełchatów, to jest elektrownia, która daje 22% całego zużycia w naszym kraju, więc to jest ogromna część naszej energetyki. My pod naporem ekologów i szalonej polityki UE rezygnujemy z bezpieczeństwa energetycznego obywateli. Rezygnujemy z bezpieczeństwa energetycznego państwa, chwaląc się tym, że 100 tys. ton węgla z Ukrainy dostaniemy, albo że właśnie prezydent był w Senegalu i stamtąd węgiel będziemy sprowadzać. To są chore historie, jesteśmy źle rządzeni, jeżeli ta polityka się nie zmieni, to za chwilę będziemy mieć jeszcze większy problem.
Kto zamknął więcej kopalń, PiS czy PO?
Wszystkie kolejne rządy realizowały politykę niszczenia polskiego górnictwa z wielkim zapałem, nie tylko PiS. No ale Prawo i Sprawiedliwość dochodziło do władzy mówiąc o tym, że ono będzie dbać o polskie interesy. Warto zauważyć, że od blisko roku ten rząd nie podjął ani jednej decyzji w kwestii związanej z uniezależnieniem się od obcych źródeł energii.
Obszerną rozmowę z przewodniczącym Sierpnia możecie zobaczyć poniżej
REKLAMA
źródło: tanrogorski.info
REKLAMA