17-latek padł na murawę, był reanimowany. Jest oświadczenie Ruchu Radzionków

fot. Czytelnik

Groźne zdarzenie podczas treningu pierwszej drużyny Ruchu Radzionków. 17-letniego zawodnika reanimowano na murawie. Następnie młody piłkarz został zabrany do szpitala śmigłowcem lotniczego pogotowia ratunkowego. Jest oświadczenie klubu. 

Do zdarzenia doszło w piątek wieczorem na boisku przy ulicy Knosały w Radzionkowie. Podczas rozgrzewki nastolatek padł nieprzytomny na murawę. Jak przekazała nam tarnogórska policja, doszło do zatrzymania krążenia. Następnego dnia Ruch Radzionków opublikował w mediach społecznościowych oświadczenie.

„W związku z zamieszaniem medialnym, licznymi pytaniami i spekulacjami, chcielibyśmy się odnieść do sytuacji, która wydarzyła się podczas piątkowego treningu I zespołu Ruchu Radzionków. Jeden z młodych zawodników Szkoły Mistrzostwa Sportowego, który został zaproszony do udziału w zajęciach z drużyną seniorów, stracił przytomność i upadł na murawę” – relacjonuje klub.

Błyskawiczna pomoc 

„Dzięki fachowej reakcji naszego fizjoterapeuty, Wojciecha Janika, którego wsparli zawodnicy: Adam Baran, Barłomiej Gwiaździński i Tomasz Harmata, nastolatkowi udało się przywrócić tętno i oddech. Piłkarz jeszcze przed przyjazdem służb ratunkowych odzyskał również przytomność, a następnie został przetransportowany śmigłowcem LPR do szpitala, gdzie przechodzi pełną diagnostykę. W imieniu całej ekipy „Żółto-Czarnych” życzymy mu szybkiego powrotu do zdrowia i na boisko. Ukłony należą się Wojciechowi Janikowi i członkom naszej drużyny, dzięki których przytomnej reakcji poszkodowany zawodnik otrzymał natychmiastową, fachową pomoc” – napisali działacze radzionkowskiego ruchu.

fot. Czytelnik

 

źródło: Ruch Radzionków/Facebook, tarnogorski