19-letni kierowca spowodował kolizję i odjechał nad zalew Nakło-Chechło. Szybko okazało się, dlaczego postąpił w ten sposób.
Do kolizji doszło w sobotę przed godziną 7 na drodze wojewódzkiej 908 między Tarnowskimi Górami a Miasteczkiem Śląskim.
– O kolizji poinformował 45-letni kierowca toyoty, w którego wjechał inny pojazd. Sprawca w mgnieniu oka odjechał w kierunku zalewu Nakło–Chechło. Na miejscu zjawili się policjanci, którzy ruszyli za sprawcą – relacjonuje Kamil Kubica, rzecznik prasowy tarnogórskiej policji.
Po kilku minutach poszukiwań funkcjonariusze zauważyli białe renault i wychodzącego z niego mężczyznę. – Okazało się, że to sprawca kolizji, który nie chciał rozmawiać z interweniującymi policjantami. Licząc, że uniknie odpowiedzialności, zaczął odchodzić z miejsca kontroli, dlatego zastosowano środki przymusu bezpośredniego – dodaje rzecznik prasowy.
Był pijany
Od 19-letniego mieszkańca Woźnik mundurowi wyczuli woń alkoholu. Okazało się, że mężczyzna jechał na podwójnym gazie. Wydmuchał promil alkoholu. Młody kierowca będzie musiał teraz słono zapłacić oraz grozi mu do dwóch lat więzienia.