Odwiedziłem wczoraj tarnogórski dworzec autobusowy. Chciałem zobaczyć jak wygląda organizacja dworca w czasie epidemii.
Była godzina wieczorna, ludzi niewielu. Na siedzeniach kartki przypominające o zachowaniu bezpiecznej odległości.
„Zachowaj odpowiedni odstęp od innych osób. Proszę nie siadać na tym miejscu.”
Większość stosowała się do tych zaleceń, zresztą musiała. Nad wszystkim czuwa znany i lubiany ochroniarz, a zarazem radny powiatowy Paweł Mrachacz.
Byłem dosłownie kilka minut i miałem okazję zobaczyć radnego w akcji, który wypraszał z dworca smakoszy napoi wyskokowych. Panowie nie byli tym zachwyceni i słychać było z ich ust wypowiadane mało cenzuralne słowa. Ochroniarz jednak zachował stoicki spokój.
I tak sobie myślę, czułem się bezpiecznie.
Kilka zdjęć.
ŁUKASZ DUDEK