REKLAMA
8 lat w psychiatryku za kradzież siedmiu paczek kawy. Stanisław B. po czterech latach od opuszczenia szpitala w Rybniku doczekał się sprawiedliwości. Sąd przyznał mu 2 mln zł zadośćuczynienia.
– Nie słyszałem nigdy o wyższej kwocie zadośćuczynienia zasądzonej przez polski wymiar sprawiedliwości. Cieszę się, że pan Stanisław będzie zabezpieczony finansowo – powiedział Onetowi Piotr Wojtaszak, adwokat z Krakowa, który prowadził sprawę.
REKLAMA
B. na leczenie trafił po kradzieży w krakowskim markecie siedmiu paczek kawy o wartości ok. 337 zł. Wymiar „sprawiedliwości” orzekł, że cierpi on na schizofrenię paranoidalną oraz że istnieje prawdopodobieństwo, że popełni podobny czyn w przyszłości.
Został zastosowany środek zapobiegawczy. Mężczyzna trafił do szpitala w Rybniku. Tam był faszerowany lekami oraz stosowano terapię m.in. elektrowstrząsami.
Mężczyzna odzyskał wolność, gdy sprawą zajął się mecenas z Krakowa. Sprawa nagłośniły media, poproszono o interwencję Rzecznika Praw Obywatelskich.
W ubiegły wtorek sąd zdecydował o 2 mln złotych odszkodowania.
źródło: onet.pl
REKLAMA