REKLAMA
Dr Włodzimierz Bodnar jest specjalistą chorób płuc z Przemyśla i codziennie przyjmuje do swojej przychodni kilkudziesięciu pacjentów chorych na Covid-19. Osłuchuje ich bez maseczki, a przychodnia pracuje nawet do godziny 23:00. Pacjenci z całej Polski przyjeżdżają do niego, aby leczyć Covid-19 amantadyną.
– Większość pracowników przychodni przechodziła Covid-19 lekko, wszyscy brali amantadynę. Pracuje u mnie ok. 60 osób, a współpracuje ok. 100, to jest duża przychodni. Jeden pracownik trafił na oddział z tego powodu, że dostał arytmii, wyszedł bez większych powikłań i nikt mi nie umarł. Wszyscy brali amantadynę – mówił w programie „Gość Wydarzeń” w telewizji Polsat dr Włodzimierz Bodnar.
Czytaj także: Wiceminister sprawiedliwości: Amantadyna działa na COVID! Piorunujący efekt
Bodnar od wielu miesięcy mówi o skutecznym leczeniu Covid-19 amantadyną. Dopiero w poniedziałek, na Śląsku i w Lublinie rozpoczęły się badania nad tym lekiem.
REKLAMA
Lekarz twierdzi, że przebadał osobiście ponad 3 tys. osób chorych na Covid-19.
Redaktor Bogdan Rymanowski zapytał doktora, czy osoby, które zostały uleczone poprzez stosowanie amantadyny, miały powikłania.
– Ci ludzie, którzy biorą amantadynę, praktycznie nie mają zespołów pocovidowych – odpowiedział.
Jego przychodnia od początku pandemii jest otwarta
– Mój personel, w ogóle nie boi się Covid-19, część osób chętnie chodziła bez maseczek mimo, że narażenie jest tak duże w przychodni. Ja osobiście przyjmuje pacjentów bez maseczki, dlatego, że nie byłbym w stanie pracować zakneblowany. Pracuje w fartuchu, wdycham miliardy pewnie wirusów. U mnie badanie polega w ten sposób. Pacjent stoi, muszę go oklepać, musi zakaszleć, głęboko oddychać – opisuje dr Bodnar.
– Pacjent, który ma Covid-19 nie jest w ogóle badany w domu. Ja nie potrafię pacjenta w takiej chorobie leczyć telefonem, były lżejsze choroby, które nie dały tylu powikłań i nigdy się nie leczyło choroby na telefon – stwierdził.
– Covid-19 z powodzeniem leczy się amantadyną, lekarze powinni otworzyć przychodnie – dodał.
Marcin Warchoł, Sekretarz Stanu w Ministerstwie Sprawiedliwości przekonuje, że amantadyna działa w leczeniu Covid-19.
Jak mówi daje „piorunujący efekt”.
Amantadyna działa na COVID! Jestem przykładem.Najpierw syn, potem żona, w końcu ja:wysoka gorączka,ogromny ból, silny kaszel,wg.lekarza tak 7 dni,a potem apogeum, wiec wziąłem amantadyne-piorunujący efekt! Zadziałało! Będę domagał się od @MZ_GOV_PL, by zajął się tym lekiem
— Marcin Warchoł (@marcinwarchol) December 13, 2020
Czytaj także: Lek na COVID-19 za kilka złotych? Błyskawicznie znika z polskich aptek
„Amantadyna działa na COVID! Jestem przykładem. Najpierw syn, potem żona, w końcu ja: wysoka gorączka, ogromny ból, silny kaszel, wg. lekarza tak 7 dni, a potem apogeum, wiec wziąłem amantadynę – piorunujący efekt! Zadziałało! Będę domagał się od ministerstwa zdrowia, by zajął się tym lekiem” – napisał w na Twitterze wiceminister Warchoł.
Lek kosztuje kilka złotych i jest trudno dostępny. Jest na receptę i jak twierdzą niektórzy, to właśnie lekarze sami sobie wypisywali recepty i wykupywali go na potęgę.
Lek z Amantadyną nazywa się Viregyt–K i jest znany od wielu lat.
Pediatra Włodzimierz Bodnar jest pulmonologiem z 30-letnim stażem, twierdzi, że leczy ludzi chorych na Covid-19 właśnie tym lekiem.
źródło: Polsat News
REKLAMA