Tajemnicza śmierć przy zalewie Nakło-Chechło. Znamy wyniki sekcji zwłok

9 sierpnia informowaliśmy o makabrycznym odkryciu tuż przy drodze wojewódzkiej 908 w Miasteczku Śląskim. Przypadkowy przechodzień natknął się w lesie na zwłoki, które znajdowały się w znacznym stopniu rozkładu. 

Ciało zostało zabezpieczone i skierowane do zakładu medycyny sądowej. Są już pierwsze wyniki śledztwa. Mechanizmu śmierci jak dotąd nie ustalono. W pobliżu mężczyzny znaleziono nóż.

ZOBACZ: Poszedł do lasu, a tam… rozkładające się zwłoki

– W toku postępowania prokuratora zwróciła się o dokonanie opinii sądowo-lekarskiej, oględzin oraz sekcji zwłok do zakładu medycyny sądowej Uniwersytetu Medycznego w Katowicach. Otrzymaliśmy protokół, jednakże w oparciu o zabezpieczony materiał dowodowy i szczątki zwłok, biegli lekarze nie ustalili mechanizmu śmierci – przekazała nam dzisiaj prokurator Anna Szymocha-Żak z Prokuratury Rejonowej w Tarnowskich Górach.

Zmarły miał 68 lat i mieszkał w Chorzowie. Jak przekazała nam tarnogórska policja, senior nie widniał w systemie jako zaginiony.

Do naszej redakcji dotarły niepotwierdzone informacje, że w pobliżu mężczyzny znaleziono nóż oraz że ciało miało być przykryte choinką. Poprosiliśmy prokuratora, aby odniósł się do tych doniesień.

– Tego nie potwierdzę, natomiast nóż rzeczywiście został znaleziony przy tych zwłokach, jednakże syn zmarłego wskazał, że to był nóż zmarłego. To nie był duży nóż – odpowiedziała prokurator Szymocha-Żak.

– Działania osób trzecich nie są wykluczone, ale nie mamy dowodów, które by to potwierdziły. Zwłoki były w zaawansowanym stadium rozkładu, natomiast na tych częściach, które zostały, nie stwierdzono działania przestępczego – dodała.