Śląskie. Chwile grozy na drodze ekspresowej. Rower spadł z dachu auta

screen YouTube/STOP CHAM

Kierowcy przeżyli chwile grozy. Do niebezpiecznego zdarzenia doszło w minionym tygodniu na drodze ekspresowej S1 w Żywcu (woj. śląskie). Z dachu samochodu osobowego spadł rower górski. 

Przewożenie rowerów na dachu jest w Polsce dość popularne. Miłośnicy dwóch kółek bardzo często korzystają z tej formy transportu. Jest to wygodne i nie jest potrzebne dodatkowe wyposażenie. Niebezpieczne zdarzenie, które powinno wyczulić kierowców, zostało zarejestrowane przez kamerkę samochodową.

Na szczęście w tym przypadku nikomu nic się nie stało, choć niewiele brakowało. Kierowca miał zachowany odpowiedni dystans, dzięki czemu mógł w porę zareagować. Przy tej prędkości, jeśli kierowca jechałby na tak zwany zderzak, mogłoby dojść do poważnego wypadku. Niebawem sezon wakacyjny rozkręci się w najlepsze. Jeśli wybieracie się na wakacje wraz ze swoim jednośladem, warto już teraz przygotować i sprawdzić stan akcesoriów do mocowania rowerów.

„Jazda na zderzaku” 

W 2021 roku została uchwalona nowelizacja prawa o ruchu drogowym. W nowelizacji została poruszona kwestii „jazdy na zderzaku”. Niezachowanie odległości między pojazdami jest jedną z głównych przyczyn wypadków na drogach ekspresowych i autostradach. Na polskich drogach nagminną jest tzw. „jazda na zderzaku”, w niewielkiej odległości za poprzedzającym pojazdem. To niezwykle ryzykowana praktyka zwłaszcza na drogach szybkiego ruchu, takich jak autostrady i drogi ekspresowe.

„Z danych Komendy Głównej Policji wynika, że w 2019 r. z tego powodu tylko na autostradach doszło do 94 wypadków, w których zostało zabitych 13 osób, a ranne zostały 143 osoby” – napisano.

 

(r.d)

źródło: gov.pl