Pracownicy zewnętrznej firmy działającej na zlecenie Huty Cynku „Miasteczko Śląskie” chcieli okraść swojego zleceniodawcę. Wpadli na bramie, gdzie ochrona sprawdził bagażnik.
Kilka dni temu dyżurny tarnogórskiej policji otrzymał zgłoszenie od pracowników huty, którzy zauważyli, jak trzy osoby na terenie zakładu pakują do auta ołowiane i ołowiano-miedziowe bloczki.
„Byli to pracownicy zewnętrznej firmy, która wykonywała na terenie zakładu zlecone prace. Chcąc szybko dorobić, postanowili wywieźć z terenu huty ołowiane elementy. Gdy stawili się na bramie wyjazdowej, ochrona sprawdziła bagażnik peugeota. W środku znajdowały się wspomniane wcześniej bloczki” – relacjonuje Kamil Kubica, rzecznik prasowy tarnogórskiej policji.
Dwóch Polaków i Ukrainiec
Policjanci zatrzymali 27-letniego obywatela Ukrainy, 30-latka z powiatu zawierciańskiego oraz 45-latka z woj. małopolskiego.
„Bloczki, które chcieli ukraść wyceniono na blisko 2 tys. złotych. Zabezpieczone elementy wróciły z powrotem do właściciela, a zatrzymani trafili do policyjnego aresztu” – dodaje rzecznik prasowy.
Mężczyźni usłyszeli już zarzuty usiłowania kradzieży, do których się przyznali. Grozi im teraz do 5 lat więzienia.