Do szokującego zdarzenia doszło w Wodzisławiu Śląskim. Grupa mężczyzn miała wtargnąć do mieszkania przy ulicy Żeromskiego. Jak informuje śląska policja, mieli oni grozić 36-letniej matce i 54-letniemu ojcu dziewczyny pozbawieniem życia i kazali „wydać” 14-letnią córkę. Zatrzymani mężczyźni to obywatele narodowości romskiej.
Do zdarzenia doszło we wtorek wieczorem. Wodzisławscy policjanci zostali powiadomieni o próbie uprowadzenia 14-latki. Na miejsce zostały skierowane policyjne patrole.
„Mundurowi na miejscu wstępnie ustalili, że grupa mężczyzn próbowała wtargnąć do mieszkania rodziców 14-latki. Mężczyźni ci, słysząc policyjne sygnały, uciekli. W momencie zdarzenia 14-latki nie było w domu. Przebywała ona wraz z 7-letnią siostrą na pobliskim placu zabaw. Kiedy zobaczyła uciekających z bloku mężczyzn, razem z młodszą siostrą uciekła i ukryła się w mieszkaniu babci, kilka bloków dalej. Tam policjanci znaleźli obie dziewczynki, które bezpiecznie wróciły pod opiekę rodziców” – informuje śląska policja.
Niedługo po tym zdarzeniu, na jednej z ulic patrol zauważył opisane przez zgłaszających osoby. Funkcjonariusze zatrzymali trzech mężczyzn, którzy trafili do aresztu.
„Następnego dnia 25, 24 i 19-latek – mieszkańcy Siemianowic Śląskich, usłyszeli zarzut wspólnego usiłowania pozbawienia wolności małoletniej, a także zarzut kierowania wobec rodziców 14-latki gróźb pozbawienia życia” – czytamy w komunikacie.
Rzeczniczka prasowa wodzisławskiej policji Małgorzata Koniarska przekazała nam, że zatrzymani są obywatelami narodowości romskiej.
Są już na wolności
– Podejrzani nie przyznali się do winy. decyzją prokuratora zostali objęci policyjnym dozorem. Prokurator zakazał im także zbliżania się i kontaktowania z pokrzywdzonym – poinformowała policja.
Niedoszłym porywaczom grozi kara do pięciu lat więzienia. Dokładne okoliczności będą teraz wyjaśniane przez śledczych.
Szarpanina przy kiosku w Strzybnicy. Mężczyzna chciał zaciągnąć do auta dwie 15-latki