REKLAMA
W miniony weekend w programie TVP „Pytanie na śniadanie” doszło do ostrej wymiany zdań. Dyskusja dotyczyła szczepionek. W rozmowie brał udział socjologa, lekarz i znany sportowiec, mistrz świata w windsurfingu Rafał Brzozowski.
Brzozowski odniósł się do stwierdzeń lekarza, że bardzo łatwo jest mówić o szczepieniach w momencie, w którym nie ponosi się za to odpowiedzialności.
„Jeżeli 5 milionów zakażonych i 350 prawie tysięcy zgonów, to jest nic, to ja się zastanawiam naprawdę” – mówił lekarz.
REKLAMA
Rafał Brzozowski
„Na całym świecie?! To chyba jest nic. A grypa sezonowa? Na całym świecie przez pół roku 350 tysięcy to jest nic. Jeśli mówi pan, że 350 tysięcy to jest dramat, a grypa sezonowa zbiera pół miliona, to chyba pan się ośmiesza (…). Lekarz leje wodę i pewnie mu za to płacą.
Spójrzmy prawdzie w oczy, mam dwóch kolegów, jeden zatrudnia 10 tysięcy ludzi. Drugi zatrudnia 20 tysięcy ludzi. Jedna osoba zdiagnozowana. Żaden nie zachorował, albo kasjerki są super odporne, albo ktoś kogoś naciąga. Tylko pytanie, zastanówmy się, jaki jest nasz interes. Nie słuchajmy tego, co mówią państwo opłacani. Mam koleżankę, która jest dziennikarką, ona ma znajomych lekarzy. W Los Angeles za dopisanie do diagnozy COVID-19 dostaje się 13 tysięcy dolarów.”
źródło: TVP
REKLAMA