Blisko 1000 zgonów! Efekt m.in. zamkniętych przychodni i oddziałów szpitalnych?

pixabay.com

Mamy 27 887 nowych i potwierdzonych przypadków zakażenia – poinformowało w czwartek ministerstwo zdrowia. 

W ciągu ostatniej doby wykonano ponad 111 tys. testów na koronawirusa.

Najwięcej pozytywnych testów potwierdzono w województwie śląskim (4880) i  mazowieckim (3910).

Resort zdrowia informuje o rekordowej ilości zgonów. 

„Z powodu COVID-19 zmarło 241 osób, natomiast z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami zmarło 713 osób” – podaje MZ.

Skąd tak ogromna ilość zgonów? Czy można było temu zapobiec?

Wiele osób wskazuje, że do zgonów nie przyczynił się wyłącznie Covid-19, a strategia walki z wirusem.

Mówi się, że Polacy umierają m.in dlatego, że zostały odwołane planowane zabiegi, zamknięto oddziały szpitalne i przychodnie, uruchomiono teleporady.

Specjalista chorób płuc z Przemyśla od wielu miesięcy mówi, że Covid-19 z powodzeniem leczy się amantadyną.

Niestety pacjenci nie są badani i odpowiednio leczeni, a do szpitala trafiają w ciężkich stanach.

– Pacjent, który ma Covid-19 nie jest w ogóle badany w domu. Ja nie potrafię pacjenta w takiej chorobie leczyć telefonem, były lżejsze choroby, które nie dały tylu powikłań i nigdy się nie leczyło choroby na telefon – twierdzi dr Włodzimierz Bodnar.

–  Covid-19 z powodzeniem leczy się amantadyną, lekarze powinni otworzyć przychodnie – mówi.


Czytaj także: Lekarz twierdzi, że wyleczył setki osób chorych na COVID. Pacjentów przyjmuje bez maseczki


 

Pozytywne wyniki testu pochodzą z województw: śląskiego (4880), mazowieckiego (3910), małopolskiego (2813), wielkopolskiego (2767), dolnośląskiego (2299), łódzkiego (1908), kujawsko-pomorskiego (1588), pomorskiego (1484), lubelskiego (1085), podkarpackiego (1060), zachodniopomorskiego (786), świętokrzyskiego (721), warmińsko-mazurskiego (625), opolskiego (570), lubuskiego (558), podlaskiego (533).