W piątek 27 listopada doszło do pożaru tramwaju. Pojazd linii 49 jechał w nocy przez skrzyżowanie ulic Olimpijskiej i Tarnogórskiej i nagle się zapalił.
– Podróżował nim tylko motorniczy, który w chwili przyjazdu zastępów, znajdował się na zewnątrz. Nasze działania polegały na zabezpieczeniu miejsca, a także ugaszenie pożaru -powiedział Wojciech Krawczyk z biura prasowego bytomskiej straży pożarnej.
Wojewódzkie Centrum Zarządzania Kryzysowego informowało, że tramwajem kierowała kobieta.
Wstępnie ustalono, że zapalił się silnik trakcyjny.
Na szczęście nikomu nic się nie stało.
źródło: naszemiasto