Dramatyczna akcja ratunkowa w ośrodku wodnym w Paprocanach w pobliżu Tychów (woj. śląskie). Młody mężczyzna skoczył do Jeziora Paprocańskiego „na główkę”. Wyczyn ten zakończył się dla niego poważnym urazem kręgosłupa. Mógł stracić życie, jednak świadkowie w porę zareagowali.
Do zdarzenia doszło podczas niedzielnego wypoczynku nad wodą. 26-letni mężczyzna wykonał niefortunny skok do wody.
– Policjanci otrzymali zgłoszenie, że młody mężczyzna miał skoczyć do jeziora na tzw. główkę. Z wody wyciągnęli go świadkowie, którzy udzielili mu pomocy. Mężczyznę następnie przejęli ratownicy WOPR i przekazali zespołowi ratownictwa medycznego. Poszkodowany z urazem kręgosłupa został przetransportowany do szpitala – przekazała nam Barbara Kołodziejczyk z Komendy Miejskiej Policji w Tychach.
Doznał paraliżu
„Po zaopatrzeniu mężczyzny na pomoście został on przetransportowany na pobliskie boisko gdzie wylądował śmigłowiec LPR. W wyniku niefortunnego skoku mężczyzna doznał paraliżu. Ogromne słowa uznania należą się osobom postronnym, które nie zawahały się ruszyć z pomocą” – informuje portal 112Tychy.
Młodzieniec został zabrany helikopterem lotniczego pogotowia ratunkowego do szpitala w Sosnowcu.