Interwencja policji w Kamieńcu. Zbigniew Stonoga publikuje nagranie

Fot. zrzut facebook/Zbigniew Stonoga

Kontrowersyjny biznesmen Zbigniew Stonoga, który nie tak dawno wyszedł z więzienia, opublikował na swoim profilu społecznościowym nagranie z interwencji policji. Do zdarzenia doszło na początku grudnia w Kamieńcu (gm. Zbrosławice). 

Przypomnijmy, że Stonodze postawiono zarzuty oszustwa przy sprzedaży luksusowego samochodu oraz doprowadzenie do milionowych strat w prowadzonej przez siebie spółce. Stonoga jednak uważa, że proces miał charakter polityczny i jest związany z ujawnienie tzw. afery podsłuchowej.

 

Na opublikowanym nagraniu widać funkcjonariuszy, którzy obezwładnili mężczyznę, a inny mężczyzna, prawdopodobnie kolega zatrzymanego, nagrywa całe zdarzenie.

zrzut Facebook/Zbigniew Stonoga

W materiale wideo widzimy, jak jeden z policjantów mówi do nagrywającego, aby ten się odsunął z telefonem. „Kamerzysta” nie miał jednak zamiaru tego zrobić, więc mundurowy zainterweniował, w wyniku czego, telefon spadł na ziemię.

Policja twierdzi, że nagrywający utrudniał interwencję, a funkcjonariusz obawiał się, że może zostać zaatakowany.

Film ma już ponad 180 tys. wyświetleń.

Nagranie możecie zobaczyć TUTAJ

Rzecznik tarnogórskiej policji poinformował nas, że świadek, który zgłosił to zdarzenie, mówił, że jego żona zaparkowała samochód w pobliżu miejsca zdarzenia i zapomniała zamknąć pojazd na kluczyk.

Zgłaszający miał monitoring, na którym widział mężczyzn, którzy otwierają jego auta, więc postanowił wyjść i zapytać, dlaczego coś robią przy jego samochodzie? Mężczyźni mieli być agresywni i doszło do wyzwisk. W pobliżu miejsca zdarzenia przejeżdżali policjanci, którzy zatrzymali się i chcieli wyjaśnić sytuację.  Nagle jeden z mężczyzn miał zacząć znieważać mundurowych i im grozić.  W wyniku interwencji został zatrzymany najbardziej agresywny mężczyzna, któremu prokurator przedstawił zarzut znieważenia funkcjonariuszy i groźby karalne.

Poniżej wersja opublikowana na profilu Stonogi.

Rzecz dzieje się w Kamieńcu k.Tarnowskich Gór. Obaj Panowie nie są notowani ani karani. Powód interwencji w ogóle nie musi nikogo obchodzić. Przepisy prawa i stan faktyczny (powód interwencji w stosunku do nagrywającego) implikują wniosek popełnienia przestępstwa przekroczenia uprawnień połączonego z naruszeniem nietykalności cielesnej ze strony policjanta. Chłopak został po tej interwencji przewieziony na tzw. dołek, w Bytomiu lecz z uwagi na krwawiące rany głowy odmówiono jego przyjęcia. Został odwieziony do szpitala gdzie ustalono ciśnienie 255/132 chłopak dostał leki i został zwolniony do domu. Nie przedstawiono mu żadnych zarzutów czy to z zakresu kodeksu wykroczeń czy też karnego.

 

 

Opracował:
ŁUKASZ DUDEK 

 

źródło: facebook.com, tarnogorski.info