„Jakiś gościu schylał się pod auta”, „Ubrany w moro, kaptur na głowie”

Zdjęcie ilustarcyjne fot. tarnogorski

Podejrzany mężczyzna od kilku dni kręci się przy samochodach w Miasteczku Śląskim. Mężczyzna miał mieć na głowie założoną latarkę czołową. Mieszkańcy alarmują. 

Czy w Miasteczku Śląskiem grasuje złodziej aut i katalizatorów? Mieszkańcy alarmują i na lokalnych grupach opisują swoje spostrzeżenia.

„Uwaga na podejrzanego faceta kręcącego się przy samochodach w Miasteczku Śląskim. Ubrany w moro, kaptur na głowie oraz czapka z daszkiem. Kręci się już od dłuższego czasu na ulicy Czarnieckiego, gdzie była już jedna kradzież samochodu” – informuje jeden z internautów.

„Dzisiaj pod Dino jakiś gościu schylał się pod kilka samochodów, trochę to trwało więc zapytałam się go, czy czegoś może szuka? Odpowiedział nieco wystraszony, że szuka misia pluszowego, bo wczoraj zgubili.  Nie wiem, ale ten misiu mi śmierdzi, gościa widziałam pierwszy raz na osiedlu. Był ubrany cały na czarno i miał czara czapkę. Był wysoki i szczupły, około 30 lat. Czyżby to ten sam?” – napisała w czwartek pani Wiktoria.

Policja otrzymała zgłoszenie 

– Odnotowaliśmy zdarzenie w dniu 28 pa października w godzinach wieczornych około godziny 20. Zgłoszenie dotyczyło podejrzanego mężczyzny z latarką „czołówka” i torbą z narzędziami, który miał się kręcić w pobliżu samochodów. Zgłaszający miał obawy, że może to być włamywacz. Mowa tutaj o ulicy Srebrnej w rejonie numeru 8. Policjanci przybyli na miejsce i nie zastali mężczyzny o wskazanym rysopisie. Sprawdzili rejon osiedla jednak nie udało im się napotkać mężczyzny ze zgłoszenia – mówi Kamil Kubica, rzecznik prasowy tarnogórskiej policji.