Marcin Najman był na pogrzebie Kamilka. Powiedział kilka ważnych słów

fot. Marcin Najman/Facebook

Ja tylko żałuję, że te kontrole, tych wszystkich instytucji, które mają chronić dzieci, w tych patologicznych rodzinach, nie są tak skuteczne, jak kontrole urzędu skarbowego. Ci z urzędu skarbowego doskonale wiedzą jak kontrolować i męczyć porządnych przedsiębiorców, którzy ten kraj utrzymują – powiedział Marcin Najman. 

Marcin Najman wziął udział w pogrzebie skatowanego Kamilka z Częstochowy. Pięściarz i celebryta będąc na cmentarzu nagrał krótkie wideo z ważnym apelem oraz podzielił się swoimi spostrzeżeniami.

– Nie zdaliśmy egzaminu wszyscy i wszyscy w jakiś sposób jesteśmy winni tej tragedii, która się wydarzyła. Ja mieszkam w Częstochowie, wiem o wielu sprawach formalnych i nieformalnych. A tego nie wiedziałem i też mam do siebie żal, bo jakbym wiedział, to bym pojechał i to dziecko stamtąd zabrał. Natomiast są ludzie, którzy o tym wiedzieli. Bo Kamilek trzykrotnie uciekał z domu, z tego piekła. I co robiono? Odwożono go „do domu” – mówi wyraźnie poruszony.

– Nie zdały egzaminu instytucje państwa. Nie zdali egzaminu wszyscy ludzie. Ja tylko żałuję, że te kontrole, tych wszystkich instytucji, które mają chronić dzieci, w tych patologicznych rodzinach, nie są tak skuteczne w tych kontrolach, nie są tak wyszkolone, jak kontrole srzędu skarbowego. Ci z urzędu skarbowego doskonale wiedzą jak kontrolować i męczyć porządnych przedsiębiorców, którzy ten kraj utrzymują. Może by urzędom skarbowym zlecić kontrolę nad tym rodzinami? Oni są w tym najlepsi. Natomiast instytucje, które mają dbać o te dzieci, nie robią tego. Ta tragedia jest najlepszym tego przykładem – dodał celebryta.

– Bardzo was wszystkich proszę, reagujmy na zło – zaapelował na koniec.

Zobaczcie nagranie 

źródło: Marcin Najman/Facebook