Radca prawny Katarzyna Tarnawa-Gwóźdź napisała na swoim profilu Facebook, że Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego (ABW) przeprowadziła nalot na jej dom. Zdarzenie to miało mieć miejsce w czwartek rano. Funkcjonariusze mieli dokonać gruntownego przeszukania mieszkania i zabrać wiele przedmiotów, w tym telefony, laptop oraz karty do aparatów fotograficznych.
„Właśnie wyszło ode mnie ABW, wpadli o 6:02, zrobili gruntowne przeszukanie i zabrali mi wszystko: telefon, laptop, stare telefony i karty do aparatów fotograficznych ze zdjęciami moich dzieci” – napisała w mediach społecznościowych radca prawny Katarzyna Tarnawa-Gwóźdź.
„Od tej chwili, jeżeli pojawią się jakiekolwiek 'wrażliwie’ lub 'nielegalne’ dane na mój temat w internecie, to ich źródłem zapewne będzie Prokuratura Okręgowa w Warszawie. Jak tylko odzyskam 'drożność informacyjną’ to będę Was informować” – dodała prawniczka z Bielska-Białej.
W chwili obecnej brak jest potwierdzonych informacji zarówno o samym zdarzeniu, jak i o jego przyczynach. Nasze próby skontaktowania się z rzecznikiem prasowym Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego w celu uzyskania komentarza na ten moment pozostają bez odpowiedzi. Wysłaliśmy również zapytanie drogą mailową i oczekujemy na reakcję.
„ABW dziś od rana przeszukuje mieszkania, domy i rekwiruje komputery, laptopy, telefony. Celem są osoby, które w mediach społecznościowych pomagały prawnie innym osobom w czasie pandemii i lockdownów” – napisał na platformie X poseł Bronisław Foltyn.
#ABW dziś od rana przeszukuje mieszkania, domy i rekwiruje komputery, laptopy, telefony. Celem są osoby, które w mediach społecznościowych pomagały prawnie innym osobom w czasie pandemii i lockdownów
— Bronisław Foltyn ?? (@bronislawfoltyn) January 11, 2024
AKTUALIZACJA 12.01.2024
Jakub Kuśpit ze stowarzyszenia Bronimy Munduru dla Przyszłych Pokoleń potwierdza, że członkowie stowarzyszenia również byli celem akcji.
„Straciliśmy wszystkie nośniki danych, wszystkie komputery, wszystkie telefony” – mówi.
Posłowie Konfederacji interweniują
Poseł Bronisław Foltyn wysłał pytania do agencji z prośbą o wyjaśnienie sytuacji. Poniżej pytania parlamentarzysty:
1. Jaki zakres ma akcja ABW i wobec ilu osób zastosowano w/w środki?
2. Pod jakim zarzutem są prowadzone czynności?
3. Kto zlecił przeprowadzenie czynności?
Grzegorz Płaczek również podjął temat
„Korzystając z praw posła partii Konfederacja, staram się bliżej ustalić, o co chodzi w sprawie wczorajszego przeszukania mieszkań członków Stowarzyszenia „Bronimy Mundury dla Przyszłych Pokoleń” oraz współpracujących ze stowarzyszeniem aktywistów, radców prawnych i prawników. Kontaktowałem się już w tej sprawie z delegaturą ABW w Katowicach oraz Prokuraturą Okręgową w Warszawie (Wydziałem ds. Wojskowych). Jak tylko uzyskam od prokuratora więcej informacji, które będę mógł jako poseł upublicznić, poinformuję o tym opinię publiczną (zachowanie tajemnicy obowiązuje posła zarówno w czasie trwania mandatu, jak i po jego wygaśnięciu). To co mogę potwierdzić, to fakt, że sprawa wygląda niepokojąco. Obecna akcja ABW to pokłosie działań prokuratury oraz Służby Kontrwywiadu Wojskowego z okresu, gdy rządził jeszcze PiS” – napisał poseł Płaczek na platformie X.
❌ Informacja dla środowisk wolnościowych!
➡️ Korzystając z praw posła partii @KONFEDERACJA_, staram się bliżej ustalić, o co chodzi w sprawie wczorajszego przeszukania mieszkań członków Stowarzyszenia „Bronimy Mundury dla Przyszłych Pokoleń” oraz współpracujących ze…— #tosiesamokomentuje (@placzekgrzegorz) January 12, 2024